W apartamentach sutenerów policjanci znaleźli liczne nośniki danych, komputery, blisko 100 telefonów komórkowych, karty sim, kamery internetowe i 64 tys. zł w gotówce. W sumie zatrzymano pięć osób.
"Dworas", kolega Olgierda L. z gangu sutenerów, chciał odroczenia rozprawy, bo wyjechał z dzieckiem za granicę na ferie zimowe.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 47-letni mężczyzna zmarł z powodu wykrwawienia się. Pitbull, który go zaatakował, przegryzł mu tętnicę pod prawym ramieniem.
Do świadczenia usług seksualnych zwerbowali kilkadziesiąt kobiet. Przygotowywali im "oferty reklamowe", zapewniali ochronę, organizowali miejsce pracy. W zamian pobierali połowę zarobionych pieniędzy.
Rodzina L. w latach 2014 i 2015 w wielu miejscowościach w województwie prowadziła tzw. "domówki", czyli agencje towarzyskie w prywatnych mieszkaniach. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia.
Osiem lat - tyle, zdaniem prokuratury, powinien spędzić w więzieniu 39-letni Olgierd L., lider gdańskiego gangu sutenerów. W środę odbyły się mowy końcowe w procesie. Wyrok sądu poznamy za dwa tygodnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.