Pijanych imprezowiczów rozdzieliła dopiero policja. Cztery młode osoby zostały zatrzymane. Za udział w bójce grozi im do trzech lat więzienia, za zniszczenie mienia - do pięciu.
- Nie można wykluczyć, że dla kogoś taki plakat będzie powodem, by nas zaatakować, kiedy w środku będą klienci. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - mówi Daniel Jaroć, właściciel wegańskiej restauracji Faloviec, którą w nocy z piątku na sobotę "szturmowcy" oblepili plakatami z groźbą śmierci za lewicowe poglądy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.