Podczas remontu zabytkowego kościoła usunięte zostały 50-letnie witraże. Kłopot w tym, że konserwator wydał zgodę tylko na rozbiórkę części z nich. Mieszkańcy podnieśli alarm, sprawę bada konserwator, a proboszcz, któremu za niedopilnowanie formalności grozi od 500 zł do 500 tys. zł kary, po fakcie chce zalegalizować prace
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.