W PRL-u "półkownikami" nazywano filmy, które nie mogły być rozpowszechniane, bo krytycznie odnosiły się do władz państwowych i służb mundurowych, takich jak MO czy SB. Za rządów PiS w ten sam sposób traktowane są dokumenty, które objaśniają, w jaki sposób działały tajne służby.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.