Uprowadzony przez piratów kontenerowiec płynął z Angoli do portu Onne w Nigerii, na pokładzie było ośmiu Polaków. - Jesteśmy w kontakcie z rodzinami marynarzy - mówi kpt. ż. w. Waldemar Perchel, prezes zarządu Dohle Marine Services Europe z siedzibą w Gdyni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.