- Wystarczy wygaszacz ekranu w telefonie albo komputerze, na którym jest przyroda. Wpatrywanie się w taki obrazek, choć nie daje takiego efektu, jak bycie zanurzonym na żywo w lesie czy parku, i tak pozwala zredukować stres.
Gdy myślimy o uzależnieniu, przed oczami mamy alkoholika, a nie osobę z telefonem w ręku. Tymczasem nałóg to nałóg. Alkoholik zwiększa dawkę, a osoba uzależniona od nowych technologii - czas przed ekranem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.