Turyści, którzy spacerują ulicami Głównego czy Starego Miasta w Gdańsku, nie widzą, co dzieje się w podwórkach. W moim śmietniku mnożą się szczury. A pijani imprezowicze co weekend nie dają mi spać.
Stado szczurów biegających w trawie przy peronie mogli zaobserwować ostatnio podróżni na dworcu w Gdańsku Wrzeszczu. Straż miejska i sanepid skontrolowały teren dworca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.