Pracownik prywatnego parkingu w Gdańsku uderzył łokciem w twarz kierowcę autobusu odwożącego dzieci - twierdzą rodzice. Firma parkingowa zaprzecza. Udało nam się porozmawiać z jednym z kierowców.
Rodzice: - Parkingowy uderzył kierowcę autobusu, który odwoził dzieci ze szkolnej wycieczki, tak że poleciała mu krew z nosa. Kontroler z firmy obsługującej parking: - To kierowca naruszył nietykalność osobistą naszego pracownika.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.