Wszystko zaczęło się w roku 1953. Osiemnastoletni młodzieniec nie dostał się na studia artystyczne (jego szkoła spóźniła się z wysłaniem dokumentów), więc podjął pracę w "Gazecie Zielonogórskiej", gdzie miał przerysowywać kolorowe dowcipy rysunkowe z rosyjskiego "Krokodiła", żeby nadawały się do drukowania w czarno-białej gazecie.
Zbigniew Jujka zmarł w poniedziałek rano we śnie. Miał 84 lata. Przez 56 lat był związany z "Dziennikiem Bałtyckim", gdzie ukazywały się jego rysunki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.