Kilka razy festiwal planowano przenieść do Warszawy. Ale przetrwał w Trójmieście. Choć przez dekady zmieniały się filmowe mody, miejsca projekcji, listy gości i składy jury, pozostał największym świętem polskiego kina, bez którego trudno wyobrazić sobie jesień w Gdyni. Na zdjęciu: Rok 1994. Władysław Pasikowski (przy mikrofonie po prawej) pokazał w Gdyni "Psy 2". Pierwszy z lewej - prowadzący spotkanie Bogusław Sobczuk. Na prawo od Pasikowskiego: Cezary Pazura, Bogusław Linda, operator Paweł Edelman.
Wszystkie komentarze