Spośród 250 znajdujących się na terenach postoczniowych w Gdańsku wpisanych do ewidencji zabytków zostało w tym spisie zaledwie 65, z czego o połowę toczy się batalia w sądach.
Rozkraść, zburzyć i zapomnieć -dewiza Budynia i jego włazidupków ,i wybudować zardzewiałą szkaradę która służy na pewno nie stoczniowcom tylko do lansu .......
@mistermadmat
Piszesz o ECS? No przecież, zę to nie dla stoczniowców, tylko muzeum, biblioteka, itp. Widziałeś ty kiedy Guzikiewicza w muzeum, albo z książką w ręku??? :D
Jestem coraz bardziej sceptyczny co do zagospodarowania terenu po Stoczni Gdańskiej.
To miała być nowoczesna dzielnica Gdańska, teraz ma być szczątkowym muzeum po Solidarności, Stoczni i czort wie jeszcze po czym. Wetknie się tam kilka banków, trochę apartamentowców i piękny teren w sercu Gdańska będzie śmietnikiem.
Właściwie cały teren należy do zagranicznych właścicieli z Tarutą na czele.
Jedyna nadzieja że po 50 - 100 latach ktoś zburzy to wszystko i zagospodaruje teren jak przystało na gospodarza. Szkoda że tego nie dożyję.
Wszystkie komentarze