- Dworzec Morski to miejsce w latach trzydziestych przeznaczone do obsługi ruchu wychodźczego. Cała infrastruktura emigracyjna, która powstała wówczas w Gdyni, oprócz Dworca Morskiego obejmowała także Halę Odpraw, czyli magazyn tranzytowy, szpital kwarantannowy na Babich Dołach oraz obóz emigracyjny na Grabówku dla ludzi, którzy przyjeżdżali tu z całej Polski i czekali na rejs transatlantykiem. A do tego infrastruktura kolejowa, która umożliwiała dojechanie z obozu emigracyjnego pod sam Dworzec Morski. Więc nieprzypadkowo Muzeum Emigracji znajduje się w Dworcu Morskim, gdzie ta emigracyjna opowieść najlepiej może wybrzmieć. W ostatnim czasie obiekt został odrestaurowany i przystosowany do nowych funkcji, ale ten swoisty duch w nim pozostał - mówi dyrektor ME.
Wszystkie komentarze