Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
1 z 32
Czy wiedzieliście, że Nicea jest śródziemnomorską siostrą bałtyckiego Gdańska? Umowa o partnerstwie między tymi miastami została podpisana w 1999 r. W czym są do siebie podobne? A czym się różnią? Czy warto wybrać się na południe Francji? Sprawdziliśmy to podczas wizyty na Lazurowym Wybrzeżu.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
2 z 32
Nicea leży na samym południu Francji, ok. 30 km na wschód od słynnego Cannes. Lazurowe Wybrzeże przyciąga każdego roku ok. 10 mln turystów. - Latem na ulicach robi się bardzo tłoczno, a na plażach trudno o znalezienie wolnego miejsca - mówi Catherina Prochilo, przewodniczka po Nicei. - Jeśli chcecie odwiedzić Lazurowe Wybrzeże, to polecam te mniej popularne turystycznie miesiące, kiedy można poczuć prawdziwego ducha współczesnej Prowansji i nie zostanie się przytłoczonym turystycznym zgiełkiem.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
3 z 32
Nicejczycy uwielbiają zabawę. Już od 1872 r. święta Wielkanocne poprzedza wielki, hucznie obchodzony karnawał. Koszt zorganizowania karnawału w Nicei sięga blisko 10 mln euro. Podczas karnawału zużywa się nawet 20 ton konfetti, wystrzeliwanego w publiczność.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
4 z 32
W tym roku karnawał rozpoczął się 13 lutego i potrwa do końca miesiąca. Nicea nazywana jest nawet europejskim Rio de Janeiro. Każdego dnia dostępne są inne przedstawienia, pochody i atrakcje.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
5 z 32
Grupa tancerek z Brazylii, które na południe Francji sprowadziły nieco atmosfery z karnawału w Rio de Janeiro.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
6 z 32
Brazylijki tańczyły odmianę samby "no pe" w tradycyjnych pióropuszach i ozdobionych cekinami strojach.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
7 z 32
Występy Brazylijek to najbardziej egzotyczny punkt programu. Za tancerkami ciągną się korowody muzyków wybijających rytm na bębnach. Publiczność podskakuje i tańczy w rytm muzyki.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
8 z 32
Karnawał jest największą zimową imprezą na Lazurowym Wybrzeżu. Pomimo że organizuje się go przede wszystkim dla mieszkańców, to każdego roku przyciąga setki tysięcy turystów.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
9 z 32
- Tradycja karnawałowa wywodzi się z Włoch, gdzie "carne vale" oznacza dosłownie "pożegnanie z mięsem" - tłumaczy Catherina Prochilo. - To czas przygotowywania się do zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, wypełniony pięknymi przedstawieniami.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
10 z 32
W pochodach biorą udział również performerzy i muzycy - tutaj np. grupa z Barcelony specjalizująca się w żonglerce.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
11 z 32
W pochodach można zobaczyć tancerzy z Korei Południowej, Hiszpanii, Czarnogóry, Włoch oraz Francji.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
12 z 32
Równie ciekawe są przedstawienia teatrów ulicznych. Być może w tę stronę powinien rozrosnąć się gdański festiwal Feta?
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
13 z 32
Zagrzewaniem publiczności do zabawy zajmuje się organizacja artystyczna B.A.T. Zachęcają do okrzyków, klaskania i tańca.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
14 z 32
B.A.T. sprawia, że atmosfera robi się naprawdę karnawałowa. Publiczność już nie może doczekać się tradycyjnej parady kwiatowej, która jest najbardziej charakterystycznym punktem karnawałowego programu.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
15 z 32
W tym roku jako pierwsza wyjechała na ulice platforma Kopciuszka. Aktorka przebrana za bohaterkę bajki rzucała w stronę publiczności bukiety kwiatów.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
16 z 32
Charakterystyczne żółte kwiaty to najbardziej pożądana karnawałowa pamiątka. Wyciągają po nie ręce zarówno dzieci, jak i dorośli. Przez resztę dnia można spotkać na ulicach i w restauracjach ludzi dumnie trzymających w ręce zdobyte bukiety.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
17 z 32
Niektórzy z mieszkańców biorą na czas karnawału nawet... urlopy! - Karnawał to nasza wielka tradycja, bez której trudno byłoby wyobrazić sobie Niceę - cieszy się Catherina Prochilo. - To o nim się mówi tygodniami, zanim jeszcze się zacznie, a w dniu parad jest zakorkowane całe centrum miasta!
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
18 z 32
Zabawa trwa, niezależnie od wieku. - Nicejczycy mają do siebie sporo dystansu, dlatego chętnie ubierają się na paradę nieco inaczej niż zazwyczaj - mówi Catherina Prochilo.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
19 z 32
W Nicei dorastają kolejne pokolenia zakochane w karnawałowej tradycji.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
20 z 32
Nicea to jednak nie tylko karnawał, ale też prężnie rozwijające się miasto zamieszkałe przez pół miliona osób.
- Gdańsk jest naszym miastem partnerskim, bo pomimo innych warunków klimatycznych, jest bardzo podobny do Nicei - mówi Rudy Salles, zastępca mera Nicei. - My również staramy się łączyć turystykę z codziennym życiem mieszkańców, borykamy się z tymi samymi problemami, co Gdańsk.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
21 z 32
Gdańskim akcentem w Nicei jest bulwar nazwany na cześć Lecha Wałęsy. - Został tak nazwany jeszcze zanim Lech Wałęsa został prezydentem Polski, w latach osiemdziesiątych - wspomina Michel Forksiewicz, konsul honorowy Polski we Francji. - Wcześniej bulwar nosił nazwę Staliningradzkiego, a ówczesny mer Nicei przyszedł do mnie i powiedział, że podoba mu się, co Wałęsa robi w Polsce i że chce nazwać na jego cześć tutejszy bulwar. Francuscy komuniści byli oburzeni, nie chcieli się na to zgodzić. W końcu mer postawił na swoim i podzielił bulwar na dwie części, w tym jedna jest do tej pory nazwana "Lech Wałęsa Boulevard".
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
22 z 32
Gdańsk jest w tym roku honorowym gościem międzynarodowych targów promocyjnych Foire de Nice, które rozpoczną się 5 marca w Nicei. Gdańska Organizacja Turystyczna zapowiada, że przygotuje ekspozycję, dzięki której nicejczycy będą mogli wirtualnie zwiedzić Gdańsk.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
23 z 32
- Głównym motywem przewodnim Gdańska będzie bursztyn - na rozpoczęcie targów zorganizowany będzie pokaz mody bursztynowej, na stoisku będzie można zarazem zakupić, jak i obejrzeć pokazy bursztynu - tłumaczy Katarzyna Obiegło z GOT. - W ostatnie dni targów zaprezentujemy również polskie kulinaria - pokazu live cookingu w wykonaniu Instytutu Produktu Regionalnego. Ponadto będziemy przekazywać informacje o mieście, jego kulturze i rozrywkach.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
24 z 32
W samej Nicei mieszka ok. 9 tys. Polaków. - Ceni się ich jako świetnych specjalistów i pracowników sumiennie wykonujących swoje obowiązki - mówi Jolanta Forkasiewicz, żona konsula honorowego Polski we Francji. Na zdjęciu pani Ewa, która mieszka we Francji od szóstego roku życia. Obecnie prowadzi tutaj kilka restauracji, m.in. Monte Carlo. Francuzi uwielbiają przyrządzane przez nią foie gras z konfiturą z fig.
- Całe wyposażenie mojej restauracji zrobili Polacy - cieszy się pani Ewa. - Nawet obrazy na ścianach namalowała gdańska absolwentka ASP, niezwykle utalentowana Wanda Swajda.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
25 z 32
Zabytkowe centrum Nicei pełne jest charakterystycznych kamieniczek z toskańskimi roletami. Ducha Prowansji można poczuć na każdym kroku, głównie dzięki sklepikom specjalizującym się w sprzedaży lawendy, świeżych ziół, przypraw i aromatycznych soli.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
26 z 32
Bardzo popularne są też sklepy z oliwami, w których można kupić prawdziwą, francuską oliwę prosto od lokalnych rolników. - Między producentem a nami, czyli sprzedawcą, nie ma żadnych pośredników - tłumaczy właścicielka jednego ze sklepów. - W ten sposób możemy kontrolować jakość kupowanej oliwy. To jeden z podstawowych składników naszej kuchni, więc zainteresowanie dobrą oliwą jest naprawdę spore.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
27 z 32
Nicejczycy słyną z celebrowania życia. Stąd też czas sjesty trwa nawet od 12 do 14 i nie wolno podczas niego przeszkadzać. Restauracje przeżywają oblężenie, a kelnerzy w błyskawicznym tempie roznoszą trzydaniowe lunche i lampki wina. Wiele miejsc prowadzonych jest przez ludzi z pasją, tak jak restauracja Le Ligure specjalizująca się w typowej kuchni prowansalskiej. Jej właściciel urządza specjalne pokazy, podczas których uczy, jak powinno przygotowywać się tradycyjną sałatkę nicejską.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
28 z 32
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
29 z 32
Nicea jest od północy otoczona Alpami Morskimi. - To świetna baza wypadowa, jeśli ktoś lubi zarówno odpoczywać nad morzem, jak i jeździć na nartach - mówi Audrey Donadey-Pascal, przewodniczka. - Wystarczy pojechać 80 km na północ, żeby cieszyć się śnieżnym szaleństwem.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
30 z 32
Jedną z najbardziej znanych atrakcji Nicei jest kaskada wodna wznosząca się nad miastem.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
31 z 32
Bulwar nadmorski w Nicei, podobnie jak pas nadmorski w Gdańsku, cieszy się ogromną popularnością wśród biegaczy. Poranna temperatura powietrza w Nicei to ok. 10 stopni Celsjusza, pogoda jest więc idealna dla biegaczy.
Fot. Emilia Stawikowska/Gazeta Wyborcza
32 z 32
Promenade des Anglais w Nicei, gdzie 14 lipca doszło do zamachu.
Wszystkie komentarze