31 sierpnia na pancernik dotarł rozkaz radiowy o rozpoczęciu działań w dniu 1 września o godz. 04.45. Rano 1 września Schleswig Holstein opuścił swoje miejsce postoju i zacumował przy warsztatach Rady Portu. O 4.48 działa 280 mm i 150 mm rozpoczęły ostrzał Westerplatte. Po kapitulacji składnicy wraz z bliźniaczym okrętem Schlesien Schleswig ostrzeliwał polskie pozycje w Gdyni, na Oksywiu i Helu. Wziął też udział w pojedynku artyleryjskim z polską Baterią Cyplową. Po kapitulacji Helu, 12 października Schleswig Holstein opuścił Gdańsk, udając się do Niemiec. Udział w kampanii polskiej nie zakończył pracowitego, wojennego żywota niesławnego starucha. Pół roku później jednostka uczestniczyła w inwazji na Danię. Następnie powróciła na polskie wybrzeże, aby w Gdyni, przemianowanej przez okupanta na 'Gotenhafen', służyć jako okręt mieszkalny. Zbombardowany w wielkim alianckim nalocie na Gdynię w grudniu 1944 r. nabrał wody i oparł się rufą o dno basenu przy Nabrzeżu Rumuńskim. Ostatecznie zatonął 26 grudnia. Zalegający na dnie, zdemolotowny wrak był jednym z ulubionych tematów zdjęć, robionych w zniszczonym porcie wojennym przez wracających do Gdyni Polaków. Po roku podnieśli go sowieccy saperzy i Schleswig udał się w podróż do Tallina. Wobec nieopłacalnoci remontu, osadzono go na dnie w Zatoce Fińskiej.
Wszystkie komentarze