Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
    Szukaj
    Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
    wyborcza.pl Trójmiasto

    Głodzone, bite, trzymane na łańcuchach. Te psiaki zyskały nowe życie dzięki OTOZ Animals

    Wiadomości Trójmiasto
    Emilia Stawikowska
    Inspektorzy OTOZ Animals uratowali w ubiegłym roku 5657 psów i przeprowadzili łącznie 3375 interwencji dotyczących niehumanitarnego traktowania zwierząt. Fundacja przygotowała filmik, na którym prezentuje największe metamorfozy swoich podopiecznych. Sprawdzamy, jak zmieniły się psy z pomorskich oddziałów OTOZ Animals.
    Inspektorzy OTOZ Animals uratowali w ubiegłym roku 5657 psów i przeprowadzili łącznie 3375 interwencji dotyczących niehumanitarnego traktowania zwierząt. Sprawdzamy, jak zmieniło się życie psów z pomorskich oddziałów OTOZ Animals. Na zdjęciu - suczka Żaba. Inspektorzy znaleźli ją ukrytą w pseudobudzie, ustawionej nad stawem. Żaba pilnowała, żeby wydry nie wyjadały ryb. Żaba była pozostawiona na pastwę dzikich zwierząt, miała stany lękowe, leżał we własnych odchodach. Właściciel obiecał inspektorom, że zbuduje mu nową budę, lecz obietnicy nie dotrzymał. Nie chciał też przenieść Żaby do zabudowań gospodarskich, bo nie mogłaby pełnić tam funkcji
    OTOZ Animals
    1 z 20

    Inspektorzy OTOZ Animals uratowali w ubiegłym roku 5657 psów i przeprowadzili łącznie 3375 interwencji dotyczących niehumanitarnego traktowania zwierząt. Sprawdzamy, jak zmieniło się życie psów z pomorskich oddziałów OTOZ Animals. Na zdjęciu - suczka Żaba. Inspektorzy znaleźli ją ukrytą w pseudobudzie, ustawionej nad stawem. Żaba pilnowała, żeby wydry nie wyjadały ryb. Żaba była pozostawiona na pastwę dzikich zwierząt, miała stany lękowe, leżał we własnych odchodach. Właściciel obiecał inspektorom, że zbuduje mu nową budę, lecz obietnicy nie dotrzymał. Nie chciał też przenieść Żaby do zabudowań gospodarskich, bo nie mogłaby pełnić tam funkcji "żywego alarmu".
    Na zdjęciu Żaba już w nowym domu, do którego trafiła po pobycie w schronisku. - Na szczęście pies szybko znalazł dom i jest z nim coraz lepiej - relacjonowała Patrycja Wajcht, inspektor OTOZ Animals. - Nie ma już stanów lękowych, podchodzi do ludzi, merda ogonem, cieszy się. Zaczyna szczekać, pilnować i oczywiście nigdy już nie trafi na łańcuch.
    Mat. OTOZ Animals
    2 z 20

    Na zdjęciu Żaba już w nowym domu, do którego trafiła po pobycie w schronisku. - Na szczęście pies szybko znalazł dom i jest z nim coraz lepiej - relacjonowała Patrycja Wajcht, inspektor OTOZ Animals. - Nie ma już stanów lękowych, podchodzi do ludzi, merda ogonem, cieszy się. Zaczyna szczekać, pilnować i oczywiście nigdy już nie trafi na łańcuch.
    Filipka znalazły w listopadzie 2015 r. inspektorki OTOZ Animals we wsi Kożyczkowy na Kaszubach. Pies siedział w zalanej wodą beczce, która miała pełnić funkcję budy, był uwiązany do ciężkiego i krótkiego łańcucha. Gospodarz nie przejął się tym, że Filipek ma wydrapane oczy po tym, jak zaatakowała go sfora psów. Pies potrzebował pilnej operacji. W makabrycznych warunkach mieszkał przez pięć lat.
    OTOZ Animals
    3 z 20

    Filipka znalazły w listopadzie 2015 r. inspektorki OTOZ Animals we wsi Kożyczkowy na Kaszubach. Pies siedział w zalanej wodą beczce, która miała pełnić funkcję budy, był uwiązany do ciężkiego i krótkiego łańcucha. Gospodarz nie przejął się tym, że Filipek ma wydrapane oczy po tym, jak zaatakowała go sfora psów. Pies potrzebował pilnej operacji. W makabrycznych warunkach mieszkał przez pięć lat.
    Filipek znalazł nowy dom już kilka tygodni po tym, jak trafił do schroniska. - Wszyscy w schronisku nie możemy uwierzyć, jak szybko Filipek z kupki nieszczęścia stał się prawdziwie miejskim psem - mówiła
    Mat. OTOZ Animals
    4 z 20

    Filipek znalazł nowy dom już kilka tygodni po tym, jak trafił do schroniska. - Wszyscy w schronisku nie możemy uwierzyć, jak szybko Filipek z kupki nieszczęścia stał się prawdziwie miejskim psem - mówiła "Wyborczej" Patrycja Wajcht, starszy inspektor ds. ochrony zwierząt w OTOZ Animals. - W ciągu dwóch tygodni przeszedł fantastyczną metamorfozę; o tym właśnie marzy każdy inspektor Animalsów. Dziś Filip to pies absolutnie przyjazny, reagujący na bodźce, niesłychanie spragniony kontaktu z człowiekiem - bez przerwy domaga się pieszczot.
    Inspektorzy otrzymali anonimowe zgłoszenie o suczkach zmuszanych do rozrodu. Na miejscu zobaczyli Walkirię i Silver - ekstremalnie wychudzone, trzymane w małej komórce razem ze szczeniakami. Psy miały wystające żebra i kręgosłupy. Komenda Powiatowa Policji w Pruszczu Gdańskim prowadzi dochodzenie w sprawie właścicielki suczek.
    Mat. OTOZ Animals
    5 z 20

    Inspektorzy otrzymali anonimowe zgłoszenie o suczkach zmuszanych do rozrodu. Na miejscu zobaczyli Walkirię i Silver - ekstremalnie wychudzone, trzymane w małej komórce razem ze szczeniakami. Psy miały wystające żebra i kręgosłupy. Komenda Powiatowa Policji w Pruszczu Gdańskim prowadzi dochodzenie w sprawie właścicielki suczek.
    Walkiria oraz suczka Silver, pomimo że interwencja miała miejsce w listopadzie 2015 r., już mają nowe domy. Na zdjęciu Walkiria już pod opieką fundacji, kiedy nabierała sił. Suczka jest wysterylizowana. Była właścicielka psa nie została jeszcze ukarana.
    Mat. OTOZ Animals
    6 z 20

    Walkiria oraz suczka Silver, pomimo że interwencja miała miejsce w listopadzie 2015 r., już mają nowe domy. Na zdjęciu Walkiria już pod opieką fundacji, kiedy nabierała sił. Suczka jest wysterylizowana. Była właścicielka psa nie została jeszcze ukarana.
    Gdańsk Osowa, osiedle domów jednorodzinnych. To tutaj inspektorzy OTOZ Animals znaleźli psa przykutego łańcuchem do budy. Futro zwierzaka było w kołtunach, które uniemożliwiały mu poruszanie się. Dredzik piszczał z bólu przy każdym gwałtownym ruchu, miał odparzenia na brzuchu i pod pachami. Wszystko przez to, że pies mieszkał w prowizorycznej budzie przez cały dzień ustawionej w pełnym słońcu. Kiedy zainterweniowali inspektorzy, Dredzik był na granicy udaru, miał stan zapalny spojówek i skóry.
    OTOZ Animals
    7 z 20

    Gdańsk Osowa, osiedle domów jednorodzinnych. To tutaj inspektorzy OTOZ Animals znaleźli psa przykutego łańcuchem do budy. Futro zwierzaka było w kołtunach, które uniemożliwiały mu poruszanie się. Dredzik piszczał z bólu przy każdym gwałtownym ruchu, miał odparzenia na brzuchu i pod pachami. Wszystko przez to, że pies mieszkał w prowizorycznej budzie przez cały dzień ustawionej w pełnym słońcu. Kiedy zainterweniowali inspektorzy, Dredzik był na granicy udaru, miał stan zapalny spojówek i skóry.
    Dredzik natychmiastowo został odebrany dotychczasowym właścicielom i trafił pod opiekę weterynaryjną. Po strzyżeniu okazało się, że futro na jego ciele ważyło ponad dwa kilogramy. Dredzik czeka na nowy dom w schronisku
    OTOZ Animals
    8 z 20

    Dredzik natychmiastowo został odebrany dotychczasowym właścicielom i trafił pod opiekę weterynaryjną. Po strzyżeniu okazało się, że futro na jego ciele ważyło ponad dwa kilogramy. Dredzik czeka na nowy dom w schronisku "Ciapkowo" w Gdyni.
    Dramat psów we wsi Połczyno trwał przez pięć lat. Przez ten czas były więzione w mieszkaniu zaniedbanym do granic możliwości. Psy nie wychodziły na dwór, więc miały pazury powrastane w opuszki, były zarobaczone i zdziczałe. Jak relacjonują inspektorzy, futra psów falowały od pcheł, podłoga była cała w moczu i odchodach. Właściciel karmił zwierzęta tym, co znalazł na śmietniku. Psy gryzły się nawzajem, więc właściciel zamykał je w osobnych pokojach.
    OTOZ Animals
    9 z 20

    Dramat psów we wsi Połczyno trwał przez pięć lat. Przez ten czas były więzione w mieszkaniu zaniedbanym do granic możliwości. Psy nie wychodziły na dwór, więc miały pazury powrastane w opuszki, były zarobaczone i zdziczałe. Jak relacjonują inspektorzy, futra psów falowały od pcheł, podłoga była cała w moczu i odchodach. Właściciel karmił zwierzęta tym, co znalazł na śmietniku. Psy gryzły się nawzajem, więc właściciel zamykał je w osobnych pokojach.
    Inspektorzy zabrali wszystkie cztery psy. Obecnie przebywają w schronisku w Dąbrówce niedaleko Wejherowa, gdzie czekają na nowych właścicieli.
    Mat. OTOZ Animals
    10 z 20

    Inspektorzy zabrali wszystkie cztery psy. Obecnie przebywają w schronisku w Dąbrówce niedaleko Wejherowa, gdzie czekają na nowych właścicieli. "Kiedy inspektorka wyciągnęła psy na świeże powietrze, te, od ilości światła zaczęły mrużyć oczy, były oszołomione, na wybiegu w schronisku zaczęły szaleć z radości!" - czytamy na stronie internetowej OTOZ Animals.
    Kilka dni temu inspektorzy trafili do wsi w gminie Szymbark, w której znaleźli skrajnie wychudzone psy. Zwierzaki były trzymane cały czas na łańcuchach przywiązanych do nieocieplanej budy. Jeden z psów miał na pysku ślady od druty lub od sznura - prawdopodobnie był bity. Psy miały tylko jedną miskę z brudną wodą, wypełnioną zgniłymi liśćmi. Oprócz niedowagi u zwierząt zdiagnozowano zapalenie uszu i napletka. Właścicielką psów była... przyszła technik weterynarii.
    Mat. OTOZ Animals
    11 z 20

    Kilka dni temu inspektorzy trafili do wsi w gminie Szymbark, w której znaleźli skrajnie wychudzone psy. Zwierzaki były trzymane cały czas na łańcuchach przywiązanych do nieocieplanej budy. Jeden z psów miał na pysku ślady od druty lub od sznura - prawdopodobnie był bity. Psy miały tylko jedną miskę z brudną wodą, wypełnioną zgniłymi liśćmi. Oprócz niedowagi u zwierząt zdiagnozowano zapalenie uszu i napletka. Właścicielką psów była... przyszła technik weterynarii.
    Obecnie obydwa czworonogi przebywają w Bojanie, gdzie mieści się siedziba OTOZ Animals. Organizacja poszukuje dla nich nowych właścicieli.
    Mat. OTOZ Animals
    12 z 20

    Obecnie obydwa czworonogi przebywają w Bojanie, gdzie mieści się siedziba OTOZ Animals. Organizacja poszukuje dla nich nowych właścicieli.
    Kodi został znaleziony na ulicy, prawdopodobnie został porzucony. Jak wspominają inspektorzy, miał na sobie wielką skorupę filcu i kołtunów, odparzoną i poranioną skórę.
    Mat. OTOZ Animals
    13 z 20

    Kodi został znaleziony na ulicy, prawdopodobnie został porzucony. Jak wspominają inspektorzy, miał na sobie wielką skorupę filcu i kołtunów, odparzoną i poranioną skórę.
    Tak wyglądał Kodi po leczeniu weterynaryjnym i strzyżeniu. Pies znalazł nowych właścicieli, jest czysty, zadbany i wpatrzony w sowich opiekunów.
    Mat. OTOZ Animals
    14 z 20

    Tak wyglądał Kodi po leczeniu weterynaryjnym i strzyżeniu. Pies znalazł nowych właścicieli, jest czysty, zadbany i wpatrzony w sowich opiekunów.
    Szeryfa znaleziono na drodze, nieopodal schroniska OTOZ Animals w Tczewie. Pies leżał i nie miał sił, by szukać drogi do domu. Kiedy nabrał sił okazało się, że jest prawdziwym przyjacielem człowieka - bez agresji pozwala na wszelkie zabiegi weterynaryjne i kosmetyczne, jest ufny i chętny do zabawy.
    Mat. OTOZ Animals
    15 z 20

    Szeryfa znaleziono na drodze, nieopodal schroniska OTOZ Animals w Tczewie. Pies leżał i nie miał sił, by szukać drogi do domu. Kiedy nabrał sił okazało się, że jest prawdziwym przyjacielem człowieka - bez agresji pozwala na wszelkie zabiegi weterynaryjne i kosmetyczne, jest ufny i chętny do zabawy.
    Szeryf już znalazł nowy dom, wspólnie z nową właścicielką odwiedzają schronisko w Tczewie, podczas weekendowych spacerów.
    Mat. OTOZ Animals
    16 z 20

    Szeryf już znalazł nowy dom, wspólnie z nową właścicielką odwiedzają schronisko w Tczewie, podczas weekendowych spacerów.
    W takich warunkach psy nie przeżyłyby zimy. Psy z Łebieńskiej Huty mieszkały w skrajnie zaniedbanym gospodarstwie. Zamieszkująca je rodzina była tak biedna, że psy karmiła śrutem dla świń. 3-miesięczny puzon mieszkał w budzie skleconej z desek, przykuty do niej krótkim i ciężkim łańcuchem.
    Mat. OTOZ Animals
    17 z 20

    W takich warunkach psy nie przeżyłyby zimy. Psy z Łebieńskiej Huty mieszkały w skrajnie zaniedbanym gospodarstwie. Zamieszkująca je rodzina była tak biedna, że psy karmiła śrutem dla świń. 3-miesięczny puzon mieszkał w budzie skleconej z desek, przykuty do niej krótkim i ciężkim łańcuchem.
    Puzon trafił do adopcji w Wigilię 2015 r. Rośnie jak na drożdżach, ma mnóstwo chęci do zabawy i okazuje wdzięczność swoim nowym właścicielom.
    Mat. OTOZ Animals
    18 z 20

    Puzon trafił do adopcji w Wigilię 2015 r. Rośnie jak na drożdżach, ma mnóstwo chęci do zabawy i okazuje wdzięczność swoim nowym właścicielom.
    Bolek i Lolek mieszkały w bardzo złych warunkach. Bolek nie miał dostępu do budy, był przywiązany łańcuchem do belek stodoły. Psy odebrali inspektorzy OTOZ Animals z Dąbrówki.
    Mat. OTOZ Animals
    19 z 20

    Bolek i Lolek mieszkały w bardzo złych warunkach. Bolek nie miał dostępu do budy, był przywiązany łańcuchem do belek stodoły. Psy odebrali inspektorzy OTOZ Animals z Dąbrówki.
    Historia miała zakończyć się happy endem, ponieważ jeden z psów już trafił do adopcji. Niestety jego nowi właściciele musieli oddać go z powrotem do schroniska. Okazało się, że ich dziecko ma bardzo silną alergię na sierść. Bolek znowu czeka na nowy dom w
    Mat. OTOZ Animals
    20 z 20

    Historia miała zakończyć się happy endem, ponieważ jeden z psów już trafił do adopcji. Niestety jego nowi właściciele musieli oddać go z powrotem do schroniska. Okazało się, że ich dziecko ma bardzo silną alergię na sierść. Bolek znowu czeka na nowy dom w "Przytulisku" w Dąbrówce.
    Czytaj teraz
    Więcej

      Popularne

      Komentarze
      Zaloguj się
      Chcesz dołączyć do dyskusji? Kup prenumeratę, by czytać artykuły i je komentować

      Wszystkie komentarze

      sortuj:
      od najnowszego od najstarszego od najpopularniejszego od najmniej popularnego
      Osobiście założyłabym właścicielowi łańcuch na szyję i przywiązała do budy. Niech pilnuje stawu, a żarcie - w stawie.
      już oceniałe(a)ś
      5
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Pokaż odpowiedzi (2)
      @wilija Oto polscy katolicy. Dlaczego oni są najgorszymi okrutnikami? Bo za wszelkie łajdactwa ksiądz ich rozgrzeszy. Chodzą po kolędzie tylko po to by zebrać kasę. Gdyby nie daj Boże, wytknęli takiemu sadyście z ambony że robi źle, to nie dałby na tacę. Aż strach takiej straty dla jakiegoś kundla.
      już oceniałe(a)ś
      1
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      @starzec63 Nie, to nie katolicy, to katole. Gdyby byli katolikami, wiedzieliby, że: Zwierzęta są stworzeniami Bożymi. Bóg otacza je swoją opatrznościową troską Przez samo swoje istnienie błogosławią Go i oddają Mu chwałę. Także ludzie są zobowiązani do życzliwości wobec nich. (Katechizm katolicki, kanon 2416)
      już oceniałe(a)ś
      0
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      "Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a życie zwierząt to wieczna Treblinka" (Icchak Bashevis Singer)
      już oceniałe(a)ś
      3
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Modlitwa psa (albo jakiegoś innego zwierzęcia) za ludzi: Boże Ojcze, Panie Wszelkiego Stworzenia w tę noc Narodzenia Twego Syna prosimy Cię: od kopnięć, od ciosów łopatą od razów kijami od przekleństw i pomstowań wybaw nas Panie... od głodu i zimna, od wiatru i śniegu od skwaru i pragnienia wybaw nas Panie... od drutu kolczastego od łańcucha na szyi wybaw nas Panie... od okrucieństwa dzieci wybaw nas Panie... za nasze wykłute oczy za wybite zęby, połamane żebra i nogi rozpłatane brzuchy wybacz im Panie... Matko Boża, Opiekunko każdego bezdomnego stworzenia wstaw się za nami... za podpalone, za uduszone, za powieszone, za zagłodzone, za skatowane, spływające krwią strzępy, co były zwierzęciem, za zamęczone dla nauki, za wszystkie ofiary ludzkiego bestialstwa módl się o Pani... za skomlące z trwogi, za jęczące z bólu, za pragnące miłości, za umierające w męce módl się o Pani... Opiekunów, co dom dzielić będą z nami i chleb i posłanie i dzień swój każdy, po nasze skonanie racz dać nam Panie... Ugaś pragnienie, ucisz cierpienie i miej nas w Swojej opiece W godzinie śmierci człowieka.... ...wybacz mu Panie.
      już oceniałe(a)ś
      3
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      w większości to tzw. polscy katolicy, czyli ludzie gęboko wierzący w Boga i proboszcza (w biskupa zresztą też), biegający co niedziela na "msze święte", regularnie przyjmujacy "komunię świętą", wysłuchujący kazań, tyle że obecnie zaangażowanych głównie politycznie, cóż taka Polska, coraz bardziej paskudna...
      już oceniałe(a)ś
      3
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Gdzie mój komentarz odnośnie właściciela psów? Osobiście włożyłabym mu łańcuch na szyje i zostawiła w tej budzie na dni kilka.
      już oceniałe(a)ś
      3
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      W Łebeńskiej Hucie karmią śrutem? Dieta ołowiana?
      już oceniałe(a)ś
      0
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz

      Tematy ważne dla Trójmiasta

      Ludzie
      Tematy
      Miejsca

      Warto przeczytać

      Magazyn Kuchnia
      Magazyny
      Licytacje, przetargi
      wyborcza.pl
      Serwisy partnerskie

      Copyright © Wyborcza sp. z o.o.

      Właściciel niniejszego serwisu nie wyraża zgody na zwielokrotnianie ani inne korzystanie z utworów rozpowszechnionych w tym serwisie, w celu eksploracji tekstów i danych. Więcej informacji w zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych.