Narodowe Archiwum Cyfrowe
1 z 17
Port lotniczy Gdańsk Rębiechowo był pierwszym polskim lotniskiem zbudowanym od podstaw. 1 maja 1974 roku, punktualnie o godzinie 13, na pasie startowym nieotwartego jeszcze lotniska wylądował samolot kursowy z Wrocławia. Inwestycje uroczyście otwarto dzień później. Na zdj. kolejka do kasy.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
2 z 17
Prace budowlane w Rębiechowie rozpoczęto w grudniu 1971 roku. Na lotnisko wydzielono obszar 350 ha (38 zajmował las i tereny porośnięte zielenią). Na zdj. Podróżni w poczekalni nowo otwartego lotniska.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
3 z 17
Między lotniskiem a centrum Gdańska kursował miejski autobus. Na zdj. tabliczka informacyjna z trasą na autobusie linii 162. Widoczny napis 'Gdańsk - Targ Węglowy - Wrzeszcz - Brętowo - Rębiechowo Port Lot.'.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
4 z 17
Kasy biletowe i poczekalnia. Widoczny mężczyzna rozmawiający przez telefon.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
5 z 17
Orkiestra Marynarki Wojennej na płycie lotniska podczas uroczystego otwarcia inwestycji 2 maja 1974 roku.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
6 z 17
Otwarcie lotniska Gdańsk-Rębiechowo. Publiczność na lotnisku. Widoczne rodziny z dziećmi.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
7 z 17
Samolot Iliuszyn Ił-18. Obok samochód Fiat 125p należący do Milicji Obywatelskiej.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
8 z 17
Widok hali przylotów. Widoczny tłum uczestników uroczystości.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
9 z 17
W budynku dworca swoje pomieszczenia posiadały tam PLL 'LOT', administracja lotniska, Milicja Obywatelska, urząd celny, poczta oraz służba zdrowia. Na zdj. hala odlotów.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
10 z 17
Na uroczystym otwarciu lotniska nie mogło zabraknąć dziennikarzy. Na zdj. Grażyna Rutowska (druga z prawej) m.in. z red. Łabędzkim z Expresu Wieczornego.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
11 z 17
Narodowe Archiwum Cyfrowe
12 z 17
Samolot Iliuszyn Ił-18 należący do PLL LOT na płycie lotniska. Przy samolocie widoczni uczestnicy uroczystości otwarcia lotniska.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
13 z 17
Uczestnicy uroczystości w mundurach PLL LOT. W tle orkiestra.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
14 z 17
Narodowe Archiwum Cyfrowe
15 z 17
Podróżni z wózkiem dziecięcym nadają bagaż w hali odlotów.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
16 z 17
Tablica z rozkładem lotów.
Narodowe Archiwum Cyfrowe
17 z 17
Orkiestra Marynarki Wojennej na płycie lotniska podczas uroczystego otwarcia inwestycji.
Wszystkie komentarze
Pzdr
Wiadomo powszechnie, że w PRL wszystko sprzedawało się za łapówki spod lady. Więc na pewno zaopatrzenie o którym piszesz jest pod ladą, a nie na półkach za bufetem ;-)
BTW, ja miałem babcię mieszkającą we Wrzeszczu na Wyspiańskiego. Czasami jako dzieciak z mamą latałem do niej samolotem z Warszawy, bo bilety lotnicze były w rozsądnych cenach. Ponieważ mieszkaliśmy w Warszawie przy Żwirki i Wigury, podróż na lotnisko na Okęciu i potem z lotniska we Wrzeszczu do babci to była chwila. Na Rębiechowo polecieliśmy raz; dostać się stamtąd do miasta to była podróż dwarazy dłuższa niż sam lot, zwłaszcza gdy uciął autobus, a następny był za godzinę.