Po części baśń, po części dokumentalny zapis z dziwnego świata. Opowieść o psim fryzjerze, żyjącym w części Włoch, do której zwykle nie docierają turyści. W rozpadającym się mieście, zaplątany w sieć lokalnych powiązań, bohater próbuje żyć uczciwie, nie czynić krzywdy i jej nie doznawać. Co okazuje się zadaniem karkołomnym.
Piątek, 28 grudnia, godz. 18
Pozbawiona sztucznych emocji i złudzeń opowieść o współczesnej rozpadającej się rodzinie. Rozwodzący się rodzice muszą ponownie zmierzyć się ze wspólnym rozwiązywaniem problemów, kiedy ich dziecko nie wraca ze szkoły do domu i zostaje uznane za zaginione.
Piątek, 28 grudnia, godz. 20
Wielki mistrz europejskiego kina, bezlitośnie komentujący w swoich filmach przywary dzisiejszego społeczeństwa powraca z filmem, który w jakiś sposób zbiera i podsumowuje refleksje, które znaleźć można było w jego wcześniejszych obrazach. Jest tu miejsce na krytykę próżniaczego życia bogaczy, zapatrzenia w siłę internetu i skrywanej niechęci do obcych.
Sobota, 29 grudnia, godz. 14.30
Mroczny dramat, który z pozoru jest kryminałem, ale ta konwencja skrywa mocne psychologiczne drugie dno. To opowieść o "człowieku z przeszłością", który przez przypadek trafia na trop szajki pedofilskiej. Kiedy to odkrywa zaczyna się jego krwawa i brutalna wyprawa w celu ratowania niewinnych ofiar.
Sobota, 29 grudnia, godz. 16.35
Film, o którym napisano już niezliczoną ilość słów, największy sukces polskiego kina od wielu lat - właśnie zebrał prawie cały komplet laurów podczas gali Europejskich Nagród Filmowych i jest na krótkiej liście filmów nominowanych do Oscara. Czarno-biały, kameralny, w dużej części autobiograficzny film to z jednej strony melodramat, z drugiej - metaforyczny zapis ostatniego półwiecza historii Europy.
Sobota, 29 grudnia, 18.15
Z jednej strony: niemal dokumentalny zapis życia zbuntowanej rosyjskiej młodzieży pod koniec istnienia ZSRR, z drugiej - surrealizujący musical, w którym nawet podróżni podmiejskiej kolejki śpiewają post punkowe przeboje razem z młodymi kontestatorami. Reżyserowi udało się powiedzieć sporo o rosyjskiej obyczajowości i o uniwersalnych emocjach, a filmowi nadać zawrotne tempo.
Sobota, 29 grudnia, godz. 20
Kolejne dzieło najbardziej rozpoznawalnej polskiej reżyserki średniego pokolenia. To na poły mataforyczna, na poły bardzo realistyczna, niemal naturalistyczna opowieść o młodym człowieku, który traci twarz: dosłownie, bo ulega wypadkowi, ale i w przenośni, bo nagle zaczyna tracić wszystkie punkty zaczepienia w rzeczywistości.
Niedziela, 30 grudnia, godz. 14.30
Film otwarcia ubiegłorocznego American Film Festival we Wrocławiu, najważniejszej imprezy po tej stronie Atlantyku, poświęconej amerykańskiemu kinu niezależnemu. To bardzo uniwersalna opowieść o miłości, która pokonać musi najróżniejsze trudności: od choroby po rasowe uprzedzenia. Wszystko wpisane jest w strukturę komediową, a główne role grają tu aktorzy znani z występów stand-uperskich.
Niedziela, 30 grudnia, godz. 16.15
Produkcja niemiecko-francuska, dotykająca najsroższych lęków współczesnej Europy: reżyser opowiada o zagrożeniu terroryzmem i o niebezpieczeństwach płynących z chęci zemsty. Opowiada zresztą w bardzo przewrotny sposób - zamachowcami są tu biali separatyści, a ofiarami - emigranci, próbujący się asymilować i prowadzić zwyczajne życie, zgodne z europejskimi standardami.
Niedziela, 30 grudnia, godz. 18.30
Kino totalne, atakujące i wyśmiewające całą gamę współczesnych problemów: od sztuczności i hermetyzmu sztuki najnowszej, przez dwuznaczny stosunek do dzieci, aż do kompletnej nieumiejętności radzenia sobie z przemocą. Szwedzki reżyser w mistrzowski sposób skonstruował brawurową komedię, która rozśmiesza do łez, ale czasem okazuje się, że to łzy rozpaczy nad stanem cywilizacji.
Niedziela, 30 grudnia, godz. 20
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze