Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
1 z 12
Tradycja lotów sylwestrowych
Spotkania na lotnisku 31 grudnia to dla członków Aeroklubu Gdańskiego tradycja. Loty odbywają się zawsze w ten dzień, o ile oczywiście pozwala na to pogoda.
Jeszcze w czwartek prognozy na sylwestrowy dzień były wyjątkowo niekorzystne: modele meteorologiczne przewidywały pełne zachmurzenie, nawet mgłę.
Jednak już w piątek sytuacja się poprawiła: już było wiadomo, że w sobotę wyjazd na lotnisko nie będzie wyjazdem na marne.
2 z 12
Wideo z sylwestrowych lotów
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
3 z 12
"Puchacz" przed startem
W Pruszczu Gdańskim wykorzystywane są dwie metody startów szybowców: wznoszą się holowane przez samolot lub startują przy pomocy wyciągarki.
To drugie urządzenie to zamontowany na samochodzie bęben z liną. Szybowiec ustawiany jest po jednej stronie lotniska, wyciągarka - po drugiej stronie, pomiędzy nimi rozciągnięta jest lina. Kiedy załoga zgłosi gotowość, podczepiona do szybowca lina zaczyna być nawijana na bęben. Rozpędzający się szybowiec szybko wznosi się w górę. Nowoczesna wyciągarka na lotnisku w Pruszczu Gdańskim umożliwia osiągnięcie przez szybowiec wysokości ponad 1200 metrów - rekordowej jak na polskie warunki.
Na zdjęciu - załoga "Puchacza" na chwilę przed startem z pomocą wyciągarki.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
4 z 12
Jak nie wyciągarka, to samolot
Podczas startu szybowca za samolotem zadaniem pilota szybowcowego jest utrzymywanie odpowiedniej pozycji za samolotem holującym. Gwałtowna zmiana toru lotu mogłaby doprowadzić do sytuacji niebezpiecznej, także dla pilota samolotu.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
5 z 12
Holówka wraca na ziemię
Samolot holujący wyciąga szybowiec na określoną wysokość, na której pilot "holówki" - machając skrzydłami - daje pilotowi szybowca sygnał, by ten wyczepił się od liny holowniczej.
Na zdjęciu widok z szybowca na "holówkę", chwilę po wyczepieniu się z liny. "Holówka" - w tym przypadku to samolot typu Morane Saulnier 893 - po upewnieniu się, że szybowiec rzeczywiście się wyczepił, szybko schodzi do lądowania. Pod nim widoczne Osiedle Wschód w Pruszczu Gdańskim.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
6 z 12
Szybownictwo to sport zespołowy
Choć część szybowców to szybowcowe jednomiejscowe, to szybownictwo jest sportem zdecydowanie zespołowym. Koledzy i koleżanki są potrzebni m.in. by ustawić szybowiec do startu.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
7 z 12
Zawsze w spadochronach
Na zdjęciu pilot przygotowuje się do lotu szybowcem "Puchatek". Obowiązkowym wyposażeniem każdego pilota latającego szybowcem jest widoczny na zdjęciu spadochron ratowniczy. Np. w razie uszkodzenia szybowca w locie, taki spadochron umożliwiłby pilotowi bezpieczne lądowanie.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
8 z 12
Rosnąca popularność szybownictwa
Szybownictwo choć nie jest sportem popularnym, często przyciąga uwagę mediów.
Na zdjęciu w szybowcu "Puchatek" Piotr Wygoński, pilot samolotowy i szybowcowy, skoczek spadochronowy i instruktor, a za nim dziennikarka Radia Gdańsk Joanna Stankiewicz.
Podstawowy kurs szybowcowy w sezonie letnim można zrobić w niecały miesiąc. Jego koszt to ok. 3 tys. zł.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
9 z 12
Spadochroniarze obserwują kolegów
Sezon 2011 był wyjątkowo udany dla sekcji spadochronowej Aeroklubu Gdańskiego, która wykonała rekordową liczbę skoków.
Na zdjęciu spadochroniarze obserwują swoich kolegów i koleżanki, którzy po kolejnym sylwestrowym skoku zbliżają się do ziemi.
Do precyzyjnej obserwacji spadochroniarzy na dużych wysokościach służy widoczna na zdjęciu lornetka na statywie.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
10 z 12
To nie helikopter - to wiatrakowiec
Wiatrakowce to statki powietrzne wyposażone w wirnik nośny oraz śmigło. Mają prostszą budowę niż helikoptery i w Polsce zyskują coraz więcej entuzjastów. Widoczny na zdjęciu wiatrakowiec to budowany w Polsce Xenon.
W Sylwestra przyleciał do Pruszcza wraz z flotą motolotni, wiatrakowców i paralotni, które na co dzień stacjonują na lądowisku w położonym w pobliżu Kleszczewie.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
11 z 12
Paralotnie z napędem
Jednym z najrzadziej widzianych na lotnisku w Pruszczu Gdańskim statków powietrznych są paralotnie. W Sylwestra pojawiły się także i one. To jedna z najtańszych, najłatwiej dostępnych form uprawiania lotnictwa.
Za nimi widoczne są motolotnie członków Aeroklubu Gdańskiego.
Fot. Dominik Werner / Agencja Wyborcza.pl
12 z 12
Nietypowy grudzień - pięknie jakby to była wiosna
Krótki lot samolotem typu Cessna w rejonie Wyspy Sobieszewskiej. Na zdjęciu zobaczymy m.in. ujście Wisły Śmiałej, białe zbiorniki na ropę PERN na gdańskim Krakowcu, Martwą Wisłę, przystanie żeglarskie w Górkach Zachodnich oraz fragment Wyspy Sobieszewskiej.
Loty sylwestrowe w Pruszczu Gdańskim odbywały się już wiele razy, ale tak ładnej pogody w ostatni dzień roku nikt nie pamiętał.
Wszystkie komentarze