Jeszcze kilka lat temu gdańszczanie niechętnie odwiedzali tę dzielnicę - była taka, jak na widocznym powyżej zdjęciu z 2008 roku: szara, zaniedbana, brudna.
Wszystko zaczęło się zmienić w 2007 r. kiedy okazało się, że Polska razem z Ukrainą będą gospodarzami mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012, a Gdańsk będzie jednym z czterech polskich miast, w których rozgrywane będą mecze.
18 kwietnia 2007 r. o godz. 11.39 w Cardiff Michel Platini wypowiedział słowa, które zmieniły marzenia w rzeczywistość: "Pologne et Ukraine".
Tak cieszyli się gdańscy urzędnicy z ogłoszenia, że mamy Euro.
Przez te pięć lat Letnica - dzielnica, w której powstał stadion na Euro 2012 - zmieniła się nie do poznania. Oto jak wygląda jej fragment na trzy tygodnie przed rozpoczęciem turnieju: wyremontowane domy, estetyczne płotki, równa nawierzchnia ulicy.
Władze miasta zdecydowały, że to właśnie w Letnicy wybudowany zostanie stadion na Euro 2012. Idealne okazały się tereny Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Waryńskiego przy ul. Uczniowskiej.
Zanim ruszyła rozbiórka działkowych altanek, ogródki musiało opuścić ponad 350 działkowców. Później na na plac budowy wjechały buldożery. Na otarcie łez Urząd Miejski w Gdańsku wypłacił im odszkodowania, średnio po 20 tys. zł.
Od kiedy opublikowano pierwsze wizualizacje stadionu, gdańszczanie byli pewni: ten obiekt, wówczas nazywany Baltic Areną, będzie najpiękniejszym stadionem w Polsce i wizytówką mistrzostw. Ale byli też i tacy, którzy wieścili porażkę: "Nie zdążymy", "Szkoda pieniędzy", "To podmokły teren, wszystko się zawali".
Wbrew tym czarnym scenariuszom, bursztynowy obiekt obliczony na 44 tys. kibiców udało się, bez większych problemów, zbudować i oddać do eksploatacji piłkarzom.
Zgodnie z oczekiwaniami sprzed kilku lat, gotowy stadion uznawany jest za najpiękniejszy w Polsce. Kiedy dziś na niego patrzymy, trudno uwierzyć, że jeszcze w 2007 r. w tym miejscu działkowcy uprawiali marchewkę.
W listopadzie 2010 r. ruszyła rewitalizacja mieszkalnej części Letnicy. Wyremontowanych zostało 29 budynków przy ul. Starowiejskiej i trzy przy ul. Sielskiej.
W niektórych miejscach wciąż stykają się dwa światy: Letnica odnowiona z Letnicą sprzed lat.
Np. trzy budynki przy ul. Starowiejskiej i jeden dom jednorodzinny należą do prywatnych właścicieli i nie mogły zostać wyremontowane z kieszeni miasta. Kontrast między "nową" a "dawną" zabudową Letnicy jest, jak widzimy na zdjęciu poniżej, łagodnie mówiąc, wyraźny.
W związku z budową Trasy Słowackiego, oddzielającej Letnicę od stadionu, stopniowo wyburzano kolejne budynki przy ul. Uczniowskiej.
Wyburzone zostały wszystkie budynki po lewej stronie ulicy (patrząc w kierunku torów kolejowych), prócz szkoły pod numerem 22, która poddana została remontowi
A wam jak się podoba odmieniona dzielnica? Czy wybór lokalizacji dla stadionu PGE Arena Gdańsk był słuszny? Zapraszamy do dyskusji.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze