Fot.
Skoro wybory są świętem demokracji, to jest zupełnie naturalne, że kandydaci powinni dbać nie tylko o sprawy programowe, a także o stosowny ubiór, fryzurę i dobrze prezentować się na fotografiach. Szczególnie, że wielkoformatowe billboardy bezlitośnie powiększają każdą zmarszczkę. Retusz fotografii polityków stał się więc koniecznością. Ale granice wygładzania bywają różne.
Na zdjęciu po lewej stronie widać jak naprawdę wygląda prof. Longin Pastusiak. To fotografia z jednego z ostatnich spotkań przedwyborczych. Polityk ma 79 lat.
Po stronie prawej wygładzona wersja prof. Pastusiaka prezentowana na plakatach, miejscami - jak na włosach, polityk nabrał nieco innych kolorów.
- Materiał wyjściowy był słaby, a później to zdjęcie zostało obrobione najprostszą metodą, czyli przy użyciu funkcji rozmycie. Widać też przyciemnione włosy - ocenia Dominik Werner, fotoreporter Gazety Wyborczej Trójmiasto. - Trochę mi to przypomina portret pamięciowy albo dzieło wykonane w prostym programie paint.
Fot. Materiały prasowe
Po stronie lewej całkiem świeża fotografia prawdziwej Henryki Krzywonos-Strycharskiej, kandydatki PO do Parlamentu Europejskiego z Pomorza. Po prawej ta sama osoba w oficjalnych materiałach wyborczych komitetu PO.
- Wszyscy wiedzą, jak wygląda pani Henia, a tu jest niepodobna do siebie, została nienaturalnie wygładzona. Nie można w jej wieku tak wyglądać - mówi Dominik Werner.
Fot. Materiały prasowe
Wicemarszałek pomorski Ryszard Świlski, kandydat PO, na co dzień wygląda niemal tak samo, jak Świlski z plakatu.
- Tu jest jak najbardziej wszystko w porządku, profesjonalne zdjęcie, prawdopodobnie też zrobiono make-up, aby twarz się nie świeciła - ocenia red. Werner.
Fot. Materiały prasowe
Kandydatka PiS Anna Fotyga do Parlamentu Europejskiego na plakatach wygląda lepiej, niż na co dzień. Jej wyborczy wizerunek został dopracowany, ale z efektami specjalnymi graficy chyba nie przesadzili.
- Twarz została nieco wygładzona, może zrobiono to komputerowo, ale taki efekt można było też osiągnąć kosmetykami - mówi nasz fotoreporter.
Fot. Materiały prasowe
Po lewej widać, jak kandydat PO Jan Kulas wyglądał kilka lat temu. Po prawej niemal identyczny Kulas z plakatu, mimo upływu czasu z nieco gęstszą fryzurą.
- Podstawą było amatorskie zdjęcie, więc efekt końcowy nie jest najlepszy, włosy są trochę ciemniejsze, ale to może być kwestia oświetlenia - mówi nasz fotoreporter.
Fot. Materiały prasowe
Po lewej zdjęcie sprzed lat Jolanty Szczypińskiej, kandydatki PiS do Parlamentu Europejskiego. Po prawej aktualna fotografia posłanki z plakatu wyborczego.
- Widać ingerencję grafika. Ciekawe dlaczego włosy na środku głowy są rude, a po bokach blond? - zastanawia się Dominik Werner.
Fot. Materiały prasowe
Jan Kozłowski, kandydat PO na plakacie wygląda niemal na jak prawdziwym zdjęciu. Jest nieco bardziej opalony, a włosy stały się jaśniejsze.
- Jak się twarz dobrze i mocno oświetli, to nie widać zmarszczek i włosy stają się jaśniejsze - mówi Dominik Werner spoglądając na plakatowy wizerunek Jana Kozłowskiego.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze