Jerzy Borowczak, gdański poseł Platformy Obywatelskiej
Spodziewałem się, że Sławomir Nowak wystąpi z Platformy Obywatelskiej. Jeśli te nagrania są prawdziwe, to jego zachowanie jest karygodne i tutaj nic innego nie zostało, jak tylko pożegnać się z PO. Rehabilitacja wizerunku Sławomira Nowaka i powrót do partii jest niemożliwy, co potwierdziły słowa premiera na poniedziałkowej konferencji. Odpowiedź jest jasna - nie ma współpracy ze Sławkiem Nowakiem. Zgadzam się z premierem, że nie dokonał dymisji ministra Bartłomieja Sienkiewicza. Był to podsłuch nielegalny. Jak powiedział premier, forma rozmowy obu panów była niedopuszczalna i minister Sienkiewicz nie był osobą kompetentną do rozmowy o finansach - on jest od bezpieczeństwa, a nie od ekonomii. Pan premier słusznie powiedział, że co do postawy prezesa Narodowego Banku Polskiego nie będzie się wypowiadał. Osoby zarejestrowane na tych nagraniach, zapomniały, że pełnią funkcje publiczne. Tym, którzy ujawnili taśmy teraz, przed wyborami, na pewno chodziło o to, żeby zdestabilizować sytuację w rządzie, w służbach. Dobrze, że minister Sienkiewicz zostaje i będzie miał możliwość wyjaśnienia tego nielegalnego nagrania. Mogli to zrobić biznesmeni niezadowoleni z polityki rządu, mogli to zrobić przestępcy, mogły to zrobić służby nieprzyjaznego nam państwa. Myślę, że to jest dzisiaj zadanie polskich służb - wyjaśnienie całej tej sytuacji. Nagrań było dużo, było to zorganizowane, od dwóch lat były nagrywane różne osoby, więc być może odpowiedzialna jest za to grupa przestępcza. Znam premiera chyba 35 lat i jego wystąpienie na konferencji nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem - było to merytoryczne wystąpienie, spokojnie, premier bez zbędnych emocji odpowiadał na pytania. Tak musi postępować przywódca rządu i państwa. Premier pokazał pełną odpowiedzialność za państwo. Te nagrania trzeba wyjaśnić, a jeśli chodzi o odsunięcie rządu od władzy, to od tego są wybory.
Wszystkie komentarze