Koszmar czy perełka?
Projekt wzbudza skrajne emocje.
- To ciężka, przysadzista bryła, która będzie udawać bastion - mówi Małgorzata Chmiel, przewodnicząca Komisji Rozwoju Przestrzennego gdańska radna, która głosowała przeciwko przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania pod tę inwestycję. -To bardzo ważne miejsce w centrum, któremu należy się wyjątkowa dbałość o architekturę. Być może takie rozwiązanie sprawdziło się w innej lokalizacji - np. na Dolnym Mieście, ale nie tu - w okolicy takich budynków jak budynek Nowego Ratusza, dawnej przychodni kolejowej i dworca PKP.
- To katastrofa architektoniczna - wtóruje Jacek Friedrich, historyk sztuki. - Absurdem jest nawiązywanie do ciężkich, zwalistych wałów i jednocześnie montowanie okien połaciowych o grubości około 0,5 cm. Projekt karykaturalnie przedrzeźnia historię.
Projekt podoba się natomiast Andrzejowi Duchowi, dyrektorowi Wydziału Urbanistyki i Architektury UM w Gdańsku. - Jeśli projekt końcowy będzie wyglądał tak jak ten obecny - budynek będzie reprezentował kawał dobrej architektury - mówi Andrzej Duch. - Poza tym, cokolwiek tu powstanie, powinno prezentować się lepiej niż obecne zagospodarowanie terenu.
- To świetny projekt - uważa z kolei Paweł Wład Kowalski trójmiejski architekt i urbanista. - Ta forma odtwarza dawny wygląd fortyfikacji w postaci wału i jednocześnie pokazuje mury - czyli to, co przed laty mieściło się w jego wnętrzu. Jeśli to rozwiązanie zostanie zrealizowane, to ludzie w wyobraźni będą mogli odtworzyć historyczny kształt tego miejsca. Z drugiej strony, takie rozwiązanie chroni substancję zabytkową, która ulega degradacji. Projekt pokazuje genius loci tego miejsca, doskonale trafia w uwarunkowania historyczne i przestrzenne, inspiruje do tego, by za pomocą nowoczesnych form deportować się w przeszłość.
Szacuje się, że uchwalenie nowego zagospodarowania ma nastąpić w drugiej połowie 2015 r. Właściciel terenu na wykonanie prac będzie potrzebował około roku.
Wszystkie komentarze