fot. Łukasz Głowala / Agencja Wyborcza.pl
Samorządy oszczędzają na remontach i telefonach służbowych
Z publikowanego co roku rankingu wydatków bieżących na administrację wynika, że od 2011 roku samorządy wyraźnie oszczędzają na administracji. Od tego czasu minimalnie rośnie liczba zatrudnionych w administracji samorządowej pracowników - z 248,6 w 2012 roku do 249,3 w 2013 roku, a także wysokość otrzymywanego przez nich wynagrodzenia - z 3901 zł w 2012 roku do 3984 zł w 2013 roku.
Z rankingu Wspólnoty wynika też, że w ubiegłym roku samorządy oszczędziły na remontach (9 proc.) i na telefonach służbowych (10 proc. na komórkowych i 14 proc. na stacjonarnych). Zwiększyły za to wydatki na internet (o 8 proc.), zagraniczne podróże służbowe (o 20 proc.), ekspertyzy i opinie (o 22 proc.) oraz na różnego rodzaju składki (o 5 proc.).
- Pod uwagę zostały wzięte wszystkie wydatki bieżące w dziale klasyfikacji budżetowej "administracja publiczna", z wyjątkiem wydatków na remonty bieżące. Doszliśmy bowiem do wniosku, że wydatki remontowe mają incydentalny charakter i zaburzają wartość wskaźnika, który ma obrazować "drogość" lub "taniość" codziennego funkcjonowania urzędów. Ze względu na silne powiązanie kosztów funkcjonowania administracji z wielkością jednostki samorządowej ten ranking ma wyjątkowo dużo kategorii: miasta wojewódzkie, grodzkie, powiatowe, gminy wiejskie - wyjaśniają autorzy rankingu.
Przedstawiamy "dziesiątkę" miast, które na administrację wydają najwięcej. Gdańsk znalazł się w "tańszej połowie". Z wydatkami w wysokości 261,49 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca zajmuje 12 miejsce.
Wszystkie komentarze