A przynajmniej zacząć budować własną kolekcję. Bo już w niedzielę w ogrodzie przy ul. Wyspiańskiego 16 w Sopocie znajdzie się około trzydziestu rzeźb (nierzadko wielkoformatowych), których autorami są studenci gdańskiej ASP. Prace można będzie oglądać już od rana, a o godz. 14 rozpocznie się aukcja pod hasłem 'Wszystko za 16 zł', taka jest bowiem cena wywoławcza większość rzeźb.
- Wystawa jest dowodem na to, że przypadkowe spotkania mogą przynieść nieoczekiwane rezultaty - mówi Weronika Korol, współorganizatorka (obok Pauliny Słomskiej) wydarzenia. - Ze zwykłej rozmowy w pracowni narodziła się pozornie absurdalna koncepcja, która po chwili okazała się być punktem zapalnym do podjęcia szerokiej dyskusji o młodej twórczości.
Impulsem było spojrzenie na rzędy rzeźb ustawionych jedna przy drugiej na przeznaczonej do rozładunku materiałów rampie Małej Zbrojowni. - Powody ich hibernacji na tyłach budynku uczelni są różne - opowiada Weronika Korol. - Czasem decyduje o tym niezadowolenie artysty z efektu końcowego albo prozaiczne ograniczenie miejsca w prywatnych pracowniach na przechowanie ton betonu i gipsu.
- Czasem jednak powodem ich lądowania w kontenerze na gruz jest brak relacji artysta-odbiorca - kontynuuje organizatorka aukcji.
Aby więc nie skazywać prac młodych rzeźbiarzy na śmietnik, Korol postanowiła posłać je do ludzi. Stąd więc pomysł na wystawę.
- Zadaliśmy sobie pytanie: czy gorsze dla artysty jest wieczne przechowywanie rzeźb w piwnicy czy wystawienie ich za grosze na przypadkowym kiermaszu świątecznym? A gdyby tak zorganizować teatralne przedstawienie- aukcję dzieł sztuki, których cena wywoławcza byłaby tak niska, że obrażałaby zarówno odbiorców jak i autorów? - mówi organizatorka.
- Postanowiliśmy stworzyć scenografię przypominającą renesansowe ogrody, w której powaga wymiesza się z groteską. Chcemy w naturalnej przestrzeni domowej galerii, przeznaczonej na wywiady, warsztaty i spontaniczne wystawy rozmawiać, patrzeć, próbować...
Będziemy wypatrywać ryzykanta, który za dwumetrową rzeźbę zapłaci 16 złotych! Ponoć studentom łatwiej wybacza się błędy i brak profesjonalizmu. Eksperymentujmy - zaprasza Weronika.
Wśród prezentowanych rzeźb znajdzie się również praca Aleksandry Michalskiej
Organizatorki wystawy już teraz zapowiadają, że impreza będzie cykliczna.
Podczas niedzielnej ekspozycji będzie można kupić m.in. pracę Michała Furmaniaka.
Oraz rzeźbę Natalii Tkaczyk
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze