Gorący okres rekrutacji na uczelnie wyższe nadal trwa. Niedawno pisaliśmy o kierunkach studiów, których maturzyści nie powinni wybierać, żeby po pięciu latach nauki nie trafić na bezrobocie.
W naszym zestawieniu, opartym na danych Głównego Urzędu Statystycznego w Gdańsku za ubiegły rok akademicki, znalazły się m.in. towaroznawstwo, bezpieczeństwo narodowe, geografia, prawo, administracja oraz zarządzanie.
Teraz sprawdzamy, co studiować, żeby po latach beztroskiego studenckiego życia nie martwić się o pracę.
Na podstawie danych Powiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku dotyczących wykształcenia oraz liczby bezrobotnych wyłączonych z ewidencji urzędu przygotowaliśmy zestawienie kierunków, które gwarantują zatrudnienie na rynku pracy. Ich absolwenci podjęli pracę zgodną lub zbliżoną z wykształceniem oraz doświadczeniem zawodowym.
Szansę na znalezienie pracy mają tylko ci absolwenci pedagogiki, którzy odznaczają się znajomością języków obcych.
Takie osoby bez trudu powinny znaleźć zatrudnienie w powstających jak grzyby po deszczu prywatnych przedszkolach i żłobkach.
Z rejestru osób bezrobotnych szybko znikają też absolwenci psychologii - znajdują zatrudnienie w zawodach pokrewnych jako specjaliści HR, employer brandingu oraz marketingu.
O pracę nie muszą się martwić absolwenci kierunków związanych z nauką języków obcych. Od lat firmy zlokalizowane w Gdańsku wykazują zainteresowanie studentami skandynawistyki. Są to głównie firmy z sektora BPO o korzeniach skandynawskich, m.in. Bayer, Competence Call Center i Arla Foods.
- Dla firm z tej branży Gdańsk to synonim rozbudowanej infrastruktury oraz bogatego zaplecza personalnego. Nasz rynek specjalistów doceniany jest w kraju i za granicą. Wiele zagranicznych firm lokuje w Trójmieście swoje centra. Stąd też wynika bardzo duża liczba miejsc pracy dla osób biegle władających którymś z języków skandynawskich, zwłaszcza w połączeniu z biegłym angielskim lub niemieckim - tłumaczy Metel.
Pewny chleb po studiach daje również ukończenie księgowości lub rachunkowości.
O pracę nie powinni się też martwić absolwenci ekonomii.
W regionie można ją studiować zarówno na uczelniach publicznych, jak i prywatnych, m.in. Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Gdańskiego czy Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej.
Problemów ze znalezieniem pracy w Gdańsku nie powinni mieć inżynierowie budownictwa, a to za sprawą inwestycji budowlanych, które są tu realizowane: Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, rozbudowie Młodego Miasta w Gdańsku, powstania centrów biznesowych - Alchemii, Olivii Business Centre, Neptuna oraz Trytona, a także modernizacji i rozbudowie linii tramwajowych. Dzięki tym inwestycjom powstało u nas wiele atrakcyjnych miejsc pracy.
- Dla przyszłych absolwentów w tym zakresie rynek może ulec dużej zmianie i liczba inwestycji, w dużej mierze wspomagana przez fundusze unijne, może drastycznie zmaleć - przestrzega Metel.
Absolwentów automatyki i robotyki chętnie zatrudniają firmy z branży IT, których w Trójmieście nie brakuje.
W Trójmieście automatykę i robotykę można studiować na Politechnice Gdańskiej oraz na Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte w Gdyni.
- Branża IT obecnie jest jednym z najlepiej opłacalnych sektorów, który generuje też ogromną liczbę miejsc pracy - mówi Lidia Metel z PUP w Gdańsku.
- Tym, co w większości decyduje o wysokości zarobków jest przede wszystkim rodzaj stanowiska. Wśród najlepiej wynagradzanych profesji w obrębie sektora IT znajduje się zawód programisty, w dalszej części graficy komputerowi czy testerzy oprogramowania. W ciągu ostatnich kilku lat, za sprawą ogromnego postępu technicznego oraz globalizacji, rozwój IT niesamowicie przyspieszył. Jest to bardzo widoczne na terenie Trójmiasta, a zwłaszcza w Gdańsku, gdzie zapotrzebowanie na pracowników tych specjalności już teraz jest jednym z największych wyzwań firm tego sektora - dodaje.
Potwierdza to Dominika Arendt, asystentka działu HR i rekrutacji firmy Sii. Obecnie w firmie pracuje 580 inżynierów, miesięcznie Sii zatrudnia 15 nowych.
- IT jest rynkiem pracownika. Zapotrzebowanie firm na specjalistów tej branży jest bardzo duże, ponieważ jest to branża, która się bardzo dynamicznie rozwija. Zatrudniamy nie tylko absolwentów informatyki, ale również pasjonatów programowania, którzy już pracując u nas, robią studia - mówi Arendt.
W Intelu pracuje ponad 1,5 tys. informatyków, co miesiąc firma zatrudnia 40 nowych.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze