Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Wyborcza.pl
Hashi Sushi, ul. Przebendowskich 38, Gdynia
"Suszarnia" ukryta poza głównymi, turystycznymi ścieżkami. Wiedzą o niej głównie mieszkańcy Trójmiasta, chociaż podobno zdarzają się też tacy, którzy dla wizyty w Hashi potrafią zboczyć z trasy nad morze. Elegancki wystrój, pełen elementów zaczerpniętych z kultury kraju kwitnącej wiśni. Japońska estetyka bazuje na prostocie i minimalizmie, tak też jest w tym miejscu. Plus za intymne oświetlenie, głównie boczne, i sympatyczną obsługę.
Do wyboru są dwie sale, w tym górna z barem, za którym pracują sushi masterzy, więc każdy znajdzie miejsce odpowiednie dla siebie. Dobra wiadomość dla susziżerców (a niekoniecznie dla ich portfeli): Hashi powstało niedawno również w Gdańsku, przy al. Rzeczypospolitej 4/149. Jeszcze tam nie byłam, ale jeżeli podają sushi takie jak na Przebendowskich, to warto. Ibodai Yaki (23 zł) to grillowana ryba maślana, serek philadelphia, ogórek, awokado, sałata, tykwa, sos kabayaki. Warto polecić też california maki, np. Unagi (34 zł): ogórek, awokado, tykwa, tamago, serek philadelphia, a rolka jest obłożona grillowanym węgorzem.
Wszystkie komentarze