Suknia jak śpiwór
Mąż był początkowo przerażony - przecież ta suknia jest taka wielka, jak my ją będziemy nosić po górach?!
- Ale okazało się, że jak ją dobrze ścisnąć, zwinąć i dopchać, to mieści się nawet do plecaka. Zajmowała dokładnie tyle miejsca, co śpiwór, i była bardzo lekka - mówi Karol.
- Tylko oczywiście trzeba założyć, że po takiej wyprawie sukienka będzie totalnie zniszczona. Dlatego nie radziłabym próbować takiej operacji z suknią, która została tylko wypożyczona - dodaje Agnieszka.
Na zdjęciu - plaża Uttakleiv, Lofoty.
Wszystkie komentarze