Dolne Miasto ma też swoje tajemnice. Na przykład na ulicy Ułańskiej, a konkretniej ostatniej kamienicy na tejże ulicy. Wąska kilkukondygnacyjna kamienica, z resztkami zdobień nad ościeżnicami, ze sklepem dla wędkarzy i miłośników zwierząt "Nimfa" zajmującym najniższą kondygnację. Obok sklepu brama przechodnia, prowadząca na drugą stronę budynku. Kiedyś pełniła rolę wejścia na wewnętrzne podwórko, a teraz, kiedy zabrakło sąsiadujących kamienic spełnia rolę przelotową.
Gdy wkraczamy w światło bramy i spoglądamy w górę, naszym oczom ukazują się malowidła na suficie. Musimy mieć świadomość, że właśnie wkroczyliśmy w świat masonerii albowiem nieopodal - na ulicy Sadowej 1 swoją pierwszą siedzibę miała Loża Eugenia pod Ukoronowanym Lwem.
Dom z ogrodem, zakupiony za 21 tysięcy florenów, został gruntownie przebudowany z inicjatywy Mistrza Gralatha w roku 1780. Zasady równości, braterstwa i budowanie człowieczeństwa - czyli godność i człowiek przyświecały działalności wolnomularzy. Symbole masonów obejmują atrybuty związane z tą ideologią, tj. wszechświata (kosmosu) i budownictwa (obrazy symbolizujące słońce, księżyc, kulę ziemską, gwiazdy, kamień nieociosany, kamień kubiczny, spiczasty, kielnia, sznury, młotek, węgielnica, cyrkiel, liniał, libella). Po pewnym czasie Lożę przeniesiono na ulicę Nowe Ogrody 18. A powodem przeprowadzki była konieczność powstania koszar wojskowych, nazywanych przez mieszkańców Dolnego Miasta Czerwonymi Koszarami. Dom ocalały z pożogi wojennej, w którym prawdopodobnie mieszkał albo członek albo sympatyk wolnomularzy, jest wspaniałą pamiątką tamtych czasów. Kryje w sobie tajemnicę działalności Masonów.
U zbiegu ówczesnych ulic Weidengasse i Schleusengasse (współczesne Łąkowa i Kieturakisa, wcześniej Śluza) napotykamy dawną letnią rezydencję należącą do rodu Uphagenów. Dwukondygnacyjny, klasycystyczny budynek został sprzedany Johanowi Gotfridowi Theodorowi Kuhnowi, kupcowi drzewnemu. Dworek ten zakupiono z przeznaczeniem na szpital katolicki w czasie panującej w mieście epidemii cholery. Wnętrze dworku przystosowano do przyjmowania pacjentów. Wstępnie postawiono w nim 24 łóżka, a do opieki nad chorymi sprowadzono z Trewiru siostry boromeuszki. Przełożoną sióstr była siostra Xawiera Hoefer, o której mówiono, że jest osobą bardzo energiczną i nieumiejącą ustać nieruchomo w miejscu. Oficjalne otwarcie nastąpiło 19 marca 1853 r. Szpitalik był zbyt mały dla 16 tysięcznej wspólnoty, więc siostry wraz ze swoją siostrą przełożoną rozpoczęły jego rozbudowę o nowe skrzydło wzdłuż ówczesnej ulicy Śluza. Ta część szpitala była jeszcze potem trzykrotnie powiększana o kolejne segmenty.
Kolejnym miejscem z tajemnicą na planie naszego spaceru jest Dom pod Sową przy ulicy Przyokopowej 2. Wiadomo o nim, że powstał w 1901 r. Kto wie - czy jego właściciel - niejaki Schneider - celowo nie wykorzystał tak wyraźnego symbolu, aby potem wszyscy na Dolnym Mieście mogli bez problemu wskazać - gdzie jest i jak trafić do "domu pod sową". Szczególnie, że nie tylko ta sowa wyróżnia tę kamienicę. Cały portal jest wyjątkowo ozdobny. Zupełnie nietypowe są też wykończenia nad oknami i pod parapetami. A jeżeli wzrok skierujemy ku górze, dostrzeżemy też bogaty ornament fasady nad najwyższym piętrem.
A może idea była jeszcze inna - tyle było na Dolnym Mieście ptasich ulic, to czemu nie mógł powstać jeden "ptasi" dom.
Kto dziś pamięta, że od 1869 roku, na granicy Długich Ogrodów i Dolnego Miasta działał teatr, zwany początkowo Selonke's Variete - Theater, a potem Wilhelm Theater? To tu w 1896 roku odbył się pierwszy w Gdańsku seans kinowy. Niewielu też wie, że jedna z najbardziej znanych budowli Dolnego Miasta, dziś CSW Łaźnia, była swego czasu nie tylko miejską łaźnią, ale także salą gimnastyczną dla wybudowanej nieco wcześniej szkoły. To właśnie tutaj, przez całą drugą połowę XIX wieku, mieszkańcy Gdańska, oraz wojskowi, korzystali z kąpieliska urządzonego w fosie. Jego tradycje przejął 50 metrowy basen, wybudowany przy otwartym 2 sierpnia 1925 roku miejskim stadionie Kampfbahn Niederstadt (Stadion Dolnego Miasta), który dziś jest stadnionem żużlowym. Ten przedwojenny obiekt wyposażony był w boisko do piłki nożnej, bieżnię lekkoatletyczną o długości 400 metrów. Na jego terenie znajdowała się także strzelnica, sportowa, sala szermiercza i schronisko młodzieżowe, dysponujące dwudziestoma łóżkami. Obiekt mógł pomieścić 1100 osób, mieszczących się między innymi na krytej trybunie.
Wszystkie komentarze