Nie zdarzyło się do tej pory, żeby dzwony z Niemiec wróciły do Gdańska. Wiele z nich w czasie II wojny światowej przetopiono na amunicję dla armii. Historyczne porozumienie dotyczące zwrotu dzwonów podpisała niemiecka biskupka.
- Marzenia nic nie kosztują - śmieje się ks. dr Rafał Michalak, proboszcz gdańskiej parafii polskokatolickiej, gdy opowiada o tym, co pomyślał, gdy rok temu doszła do niego informacja, że XVIII-wieczne dzwony mogą wrócić do kościoła pw. Bożego Ciała.
Już teraz wiadomo, że dzwony zostaną przeniesione do Gdańska wiosną 2024 roku. Wywieziono je stąd w czasie II wojny światowej.
Dzwony B i C wracają do Gdańska
Inicjatywa powrotu dzwonów do Gdańska wyszła od prof. Jorga Linowitzkiego, dyrektora Hanzeatyckiego Domu Gdańskiego w Lubece oraz od prof. Janusza Jaśkiewicza, prezesa Stowarzyszenia na Rzecz Zachowania Tradycji Dworu Artusa w Gdańsku.
Wszystkie komentarze
i to jest wniosek, który wyciągnąłeś z artykułu?
naziści, komuchy, pisiory, Niemcy, Rosjanie, Polacy, ludzie niestety
Jedyny wniosek. Przygłupy tak mają.
Po pierwsze byli u siebie, po drugie wywozili tyle że zwrot paru sztuk wiosny nie czyni, a po trzecie naziści brzmi trochę dziwnie w kontekście II wojny
Tytuł mnie zdrażnił, cała reszta jest cacy
A jak określisz tych, co wyzwiska stosują?
mędrcy?
naziści brzmi dziwnie w kontekście II wojny? A w jakim kontekście brzmi normalnie? I wojny? Wypraw krzyżowych?
Niemcy nie naziści, coś taki purysta językowy i dostosunkowałeś się do mnie. Żona mnie twoja lubi