Podczas II wojny światowej naziści wywieźli je do III Rzeszy, po 83 latach dzwony ponownie zabrzmią w Gdańsku. Jesienią zawisną w kościele pw. Bożego Ciała.
Powrót gdańskich skarbów, które uniknęły zagłady, jest zawsze wielką radością. Jak ostatnio pisałem, wróciły dwa dzwony z kościoła Bożego Ciała i jeden z Wocław.
Wocławy to wieś na Żuławach, 11 kilometrów od Gdańska, w gminie Cedry Wielkie. Był tu kościół. Od 1945 r. w ruinie, obok zbudowano nowy.
Niedziela Wielkanocna była od początku jednym z głównych świąt chrześcijańskiego świata. Kategorie, na jakie dzielono święta, można znaleźć w średniowiecznych kalendarzach. Możemy też się przejść do kościoła Mariackiego, by ich poszukać w kalendarium naszego zegara astronomicznego.
Nie zdarzyło się do tej pory, żeby dzwony z Niemiec wróciły do Gdańska. Wiele z nich w czasie II wojny światowej przetopiono na amunicję dla armii. Historyczne porozumienie dotyczące zwrotu dzwonów podpisała niemiecka biskupka.
Wśród "nowo odkrytych" gdańskich dzwonów w Niemczech jest także dzwon z kościoła św. Brygidy.
O życiu Daniela Tyma wiemy tyle, co nic. Był ludwisarzem, twórcą dzwonów, armat i jednego królewskiego posągu. Tworzył je w latach 1627-1655; do roku 1634 w Gdańsku, potem w Warszawie, gdzie kierował królewską ludwisarnią.
Są już na Krajowej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, trwają starania o wpisanie ich na światową listę dziedzictwa UNESCO. - W okresie pandemii carillon był chyba jedynym instrumentem, który grał na żywo, a jego dźwięk dodawał otuchy - mówi carillonistka miejska Monika Kaźmierczak.
Carillony w Gdańsku - instrumenty złożone z dzwonów - zostały wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Umożliwi to rozpoczęcie starań o umieszczenie carillonów na liście UNESCO.
Nowy dzwon, który dotarł do Bazyliki Mariackiej w Gdańsku, będzie nosił imię papieża Jana Pawła II. W przyszłym tygodniu rozpocznie się montaż ostatniej brakującej sygnaturki na dachu kościoła, w której zostanie umieszczony dzwon
Jak powstawały gdańskie dzwony? Z czego je wyrabiano? I gdzie przed wiekami w Gdańsku znajdowały się ludwisarnie? Opowiada miłośnik historii Gdańska Andrzej Januszajtis.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.