Po pożarze na pokładzie, ze szwedzkiego statku towarowego "Sofia" ewakuowano załogę. Opuszczona jednostka jednak nie zatonęła, ale dryfuje w kierunku polskich brzegów.
Szwedzki statek towarowy "Sofia", który bez ładunku szedł z Ustki do Szwecji, w czwartek (28 listopada br.) wieczorem nadał sygnał S-O-S.
O 21:20 dotarła do nas informacja od duńskiej służby SAR, że na ich wodach doszło do pożaru na statku i do prawdopodobnego nabierania przez niego wody. Prawdopodobnego, bo jeszcze nie byli w stanie określić dokładnie, czy jednostka tonie
- mówi "Wyborczej" Rafał Goeck, rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
I dodaje: - Duńczycy poprosili nas o zadysponowanie śmigłowca ratowniczego z Darłowa. Oprócz naszej jednostki w działaniach uczestniczyły też dwa śmigłowce szwedzkie, dwa śmigłowce duńskie oraz fregata duńskiej Marynarki Wojennej.
Wszystkie komentarze
Chyba że nabierasz rufą wody, nie?
Nie. Definicja przechyłu jest jasna i związana z konkretną płaszczyzną.
Obecny rząd daje miliony na CPK który będzie znienawidzony przez pasażerów i zapewne nierentowny a kilkuset metrów do Elbląga nie chce pogłębić.
Tak, wybudować przekop dla jednego statku który i tak do Elbląga nie popłynie. To ma sens
Jest dokładnie odwrotnie. To poprzedni rząd nie chciał pogłębić ostatniego odcinka toru i targował się o to z samorządem, uzależniając wykonanie prac od oddania miejskiego portu skarbowi państwa. Ten rząd wyraźnie i bez żadnych warunków zadeklarował, że sporny odcinek toru zmodernizuje (bo trzeba jeszcze wybudować umocnienia brzegowe) i pogłębi.
Prawda, że towary wozi się też małymi statkami - problem jednak w tym, że do Elbląga nie ma czego wozić z wyjątkiem ruskiego węgla, który kiedyś się woziło, a teraz - z oczywistych przyczyn - już nie.
Wiem, wiem...
Poprzedni rząd.
Czytaj ze zrozumieniem.
Co zrobił obecny rząd by Elbląg mógł przyjmować statki?
No właśnie, to samo co poprzedni rząd - czyli NIC.