Miniony rok był pod wieloma względami przełomowy dla Grupy Energa. Po raz pierwszy w jej historii moc zainstalowana w źródłach odnawianych przekroczyła tę w konwencjonalnych. Już ponad połowa energii wytwarzanej i sprzedawanej przez koncern pochodzi z wiatru, słońca, wody, biomasy i biogazu. Na rekordowym poziomie (3,3 mld zł) był też wynik EBITDA, czyli tzw. zysku operacyjnego.
O 14 proc. do poziomu 5,1 mld zł względem roku 2023 wzrosły nakłady inwestycyjne grupy, przychody zmalały jednak o 13 proc. (do poziomu 22,8 mld zł), a zysk netto był aż o ponad połowę mniejszy niż w 2023 r (300 mln zł).
Wszystkie komentarze
Nie będziemy.
Energia odnawialna (tak samo jak jądrowa) wymaga uzupełnienia przez dyspozycyjne źródła energii, a jako takie najlepiej właśnie sprawdzają się elektrownie gazowe. Potrzebujemy ich ponad 20 GW w skali kraju.
Będą stać i czekać na swoje 5 minut, kiedy nie świeci i nie wieje a prąd potrzebny.
No chyba, że dojdzie do jakiegoś wielkiego przełomu technologicznego.