Rekordowe nakłady na inwestycje, przyłączenie 17 tys. nowych odbiorców, ale i mniejsze przychody oraz zysk. Grupa Energa podsumowała wyniki finansowe za 2024 r.

Miniony rok był pod wieloma względami przełomowy dla Grupy Energa. Po raz pierwszy w jej historii moc zainstalowana w źródłach odnawianych przekroczyła tę w konwencjonalnych. Już ponad połowa energii wytwarzanej i sprzedawanej przez koncern pochodzi z wiatru, słońca, wody, biomasy i biogazu. Na rekordowym poziomie (3,3 mld zł) był też wynik EBITDA, czyli tzw. zysku operacyjnego.

O 14 proc. do poziomu 5,1 mld zł względem roku 2023 wzrosły nakłady inwestycyjne grupy, przychody zmalały jednak o 13 proc. (do poziomu 22,8 mld zł), a zysk netto był aż o ponad połowę mniejszy niż w 2023 r (300 mln zł). 

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Więcej
    Komentarze
    qóźwa, kiedy te radchtóry nałuczo sie, że te ustrojstwa nie wytwrzajo prudnu ale ENERGIĘ! Prąd jest jedynie jej nośnikiem. Nik w elektrowniach ani w OZE nie siedzi i nie produkuje elektronów.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Ciekawe, ile drzew z TPK dokłada się do tzw. biomasy. Widać ostatnio w sopocko- gdyńskiej części Parku, że leśnicy wycinają drzewka o małej średnicy pnia. Potem przyjeżdża specjalna maszyna i rozdrabnia je przed wywiezieniem.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Fajnie że powoli acz konsekwentnie odchodzimy od węgla. 50% to ciągle dużo, ale jeszcze 15 lat temu praktycznie cała energia pochodziła z węgla.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Opowieść monopolisty jak ciężko żyć.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Te bloki gazowe niszczą klimat emitując gazy cieplarniane, za parę lat będziemy je likwidować.
    @espero
    Nie będziemy.
    Energia odnawialna (tak samo jak jądrowa) wymaga uzupełnienia przez dyspozycyjne źródła energii, a jako takie najlepiej właśnie sprawdzają się elektrownie gazowe. Potrzebujemy ich ponad 20 GW w skali kraju.
    Będą stać i czekać na swoje 5 minut, kiedy nie świeci i nie wieje a prąd potrzebny.
    No chyba, że dojdzie do jakiegoś wielkiego przełomu technologicznego.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0