Kobiety mają przyklejoną etykietkę pracowników problematycznych. Widzi się je jako te, które są obciążone obowiązkami domowymi. I tu jest pies pogrzebany. Dziś biznes nie jest kobietą, a mężczyzną, który zgodnie z tradycją zajmuje się pracą, a nie domem.
Trzeba wspierać szkolnictwo zawodowe, budować tanie mieszkania na wynajem, pomagać młodym ludziom z okolic Trójmiasta w dojeździe do pracy. Uczelnie potrzebują pieniędzy. Warto trzymać kciuki za trójmiejskie start-upy. To najważniejsze wnioski z debaty ?Wyborczej?.
Do Gdańska przyjechał Sejm i każdy mieszkaniec może powiedzieć z mównicy, co mu leży na sercu. A wieczorem w ECS-ie odbędzie się debata z kandydatami startującymi w wyborach.
Wartość kobiet na rynku pracy jest równie duża, jak mężczyzn - przekonują specjaliści ds. rekrutacji. W Trójmieście działa wiele firm o korzeniach skandynawskich, które zaproponowały nowe podejście do kobiet zatrudnionych i ubiegających się o stanowiska w korporacjach. Coraz częściej słyszy się o przedszkolach i żłobkach przy biurowcach, elastycznych godzinach pracy czy też o strategii bezpiecznych powrotów z urlopów macierzyńskich.
Kobiety ubiegające się o pracę wciąż spotykają się z pytaniami na temat planów związanych z macierzyństwem. Z drugiej strony jest też coraz więcej pracodawców, którzy wprowadzają udogodnienia dla pracujących matek, ceniąc sobie ich zdolności organizacyjne oraz umiejętność pracy w zespole. Macierzyństwo musi być dla pracodawcy utrudnieniem, czy może stać się dodatkowym atutem?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.