- Polska edukacja ma wszystkie przesłanki, żeby być najlepszą na świecie - mówiła ministra edukacji Barbara Nowacka na Europejskim Forum Nowych Idei w Sopocie.
- Pracuję w gastronomii od 20 lat i tak źle, jak w tym roku, jeszcze nie było - mówi menedżerka popularnej restauracji w Sopocie. Nad morzem drastycznie brakuje pracowników sezonowych.
- Niedopuszczalne są sytuacje, kiedy nauczyciel w klasie programistycznej ogłasza, że chłopcy zajmują się programowaniem, a dziewczynki testowaniem aplikacji - mówi Michał Bojko, dyrektor labu Dynatrace.
- Młodzi wolą wyjechać na parę miesięcy do Niemiec czy Hiszpanii i tam, w hotelarstwie albo na winobraniu, zarobić znacznie więcej - mówi menedżer hotelu na Półwyspie Helskim. Ale to nie jedyna przyczyna tego, że w tym roku pracownik sezonowy w Polsce jest na wagę złota. Wielu przedsiębiorców wciąż gorączkowo poszukuje osób do pracy sezonowej. Co oferują?
Kierownik budowy, farmaceuta i operator maszyn CNC - z zawodem takim czy wieloma innymi można trafić do IT. Brak studiów informatycznych nie przekreśla szans na zatrudnienie w branży.
Sektor IT już nie zatrudni każdego kandydata. Jakie są potrzeby pracodawców i co firmy oferują najlepszym potencjalnym pracownikom?
Gdańsk przyciąga firmy z branży IT potencjałem biznesowym i wykwalifikowaną kadrą, ale też ogromną atrakcyjnością jako miejsce do życia. To sprzyja lokowaniu biznesu i relokacjom pracowników.
Jak gdańszczanki odnajdują się na rynku pracy? Co sprzyja, a co przeszkadza im w rozwoju zawodowym? Jaki wpływ na karierę ma stereotypowe postrzeganie kobiet? Odpowiedzi na te pytania szukać będą uczestniczki debaty w Oliwskim Ratuszu Kultury w Gdańsku.
20 kierowców autobusów i kilku motorniczych jeszcze do końca tego roku planuje zatrudnić spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Do współpracy w specjalnych kampaniach zachęca teraz szczególnie Ukraińców oraz osoby po 50. roku życia.
Pomorski Zespół ds. Kobiet liczy 22 członkinie i członków. Będą pilnować m.in., czy kobiety zarabiają tyle samo co mężczyźni.
- Jak będzie wyglądał rynek pracy za kilkanaście lat? Akceptacja porażek, nastawienie na ciągłą zmianę będzie podstawą. Dążenie do perfekcji powinno zostać wyrzucone do kosza - mówi Natalia Florek, która zajmuje się doradztwem zawodowym.
Co czwarta osoba, która przyjechała do pracy zza wschodniej granicy, straciła pracę z powodu epidemii koronawirusa - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Obszar Metropolitalny Gdańsk Gdynia Sopot. Połowa badanych stwierdziła, że ich sytuacja uległa pogorszeniu. Coraz więcej osób z Ukrainy, które wyjechały z Polski, chce wrócić tutaj do pracy.
Co wpływa na szczęście w pracy? Czego oczekują od pracodawcy jego pracownicy? Jaka jest rola menedżera w budowaniu szczęśliwego miejsca pracy? Na te i wiele innych pytań starali się odpowiedzieć uczestnicy debaty z cyklu "Szczęśliwe firmy" organizowanego przez Gazetę Wyborczą.
Czy zadowolony pracownik oznacza również szczęśliwą firmę? Co decyduje o tym, że czujemy się szczęśliwi w pracy? M.in. na te pytania postaramy się odpowiedzieć podczas pierwszej debaty o "szczęśliwych firmach" zorganizowanej przez "Gazetę Wyborczą" 13 czerwca w Gdańsku.
Cudzoziemcy na pomorskim rynku pracy są pracownikami tyle samo pożądanymi, co niezbędnymi. W wielu branżach wypełniają lukę niedoboru rąk do pracy. Ich integracja wiąże się jednak z szeregiem wyzwań i barier związanych m.in. z kulturą czy językiem.
Rynek pracy w trójmiejskiej metropolii, choć cierpi na niedobory pracowników, to otwarty jest dla każdego. - Nie ma barier, których nie dałoby się pokonać - przekonują specjaliści ze stowarzyszeń aktywizujących zawodowo osoby zagrożone wykluczeniem społecznym.
Pomorski rynek pracy, choć atrakcyjny w porównaniu do innych regionów w kraju, zmaga się z brakiem dostatecznej liczby pracowników. Zapotrzebowanie jest praktycznie w każdej branży. Sytuację ratują cudzoziemcy, ale i tych może wkrótce zabraknąć. Jakie wyzwania stoją przed rynkiem pracy w trójmiejskiej metropolii?
Opłaci żłobek i przedszkole, karty rekreacyjno-sportowe i wakacyjny wypoczynek. Pomorski Fundusz Rozwoju przygotował "Pożyczkę na zatrudnienie" dla firm, które szukają rąk do pracy.
Kobiety znikają z rynku pracy. Potwierdzają to dane Głównego Urzędu Statystycznego. Tak źle nie było od 15 lat. Powód? Kobiety nie chcą pracować za najniższą krajową, bo dostają 500 zł na dziecko.
W Polsce zarabia się średnio niecałe 4,3 tys. zł miesięcznie. Najwięcej na Mazowszu, najmniej w Świętokrzyskim. Województwo pomorskie zajmuje czwarte miejsce.
Wartość kobiet na rynku pracy jest równie duża, jak mężczyzn - przekonują specjaliści ds. rekrutacji. W Trójmieście działa wiele firm o korzeniach skandynawskich, które zaproponowały nowe podejście do kobiet zatrudnionych i ubiegających się o stanowiska w korporacjach. Coraz częściej słyszy się o przedszkolach i żłobkach przy biurowcach, elastycznych godzinach pracy czy też o strategii bezpiecznych powrotów z urlopów macierzyńskich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.