Losy starcia pierwszej kolejki fazy grupowej FIBA EuropeCup pomiędzy BC Kijów a Treflem Sopot ważyły się dosłownie do ostatniej akcji. W niej rzut lidera sopocian Yannicka Frankego wykręcił się z kosza, przez co podopieczni Marcina Stefańskiego wracają z Ukrainy na tarczy.
Po wywalczeniu awansu do fazy grupowej FIBA EuropeCup Trefl Sopot wrócił do ligowej szarzyzny. W przegranym po katastrofalnej końcówce meczu z HydroTruckiem Radom żółto-czarni musieli sobie radzić bez kontuzjowanego DeAndre Davisa. Na czas rehabilitacji zastąpi go Carl Lindbom.
Trefl do końcowej syreny walczył o fazę grupową FIBA EuropeCup. Więcej wyrachowania zachowali jednak koszykarze Iraklisu Saloniki i to oni awansowali do głównej rundy rozgrywek. Sopocianie, mimo porażki, również uzyskali promocję jako tzw. lucky looser.
Żółto-czarni od środy rywalizować będą w Sofii w turnieju kwalifikacyjnym do fazy grupowej FIBA EuropeCup. Bezpośredni awans uzyska tylko zwycięzca. Sopocianie w półfinale staną naprzeciw ukraińskiego BC Dnipro Dniepropietrowsk. Początek tego spotkania o godz. 15.
Nieprawdopodobny scenariusz miała końcówka spotkania otwierającej kolejki Energa Basket Ligi pomiędzy Treflem Sopot a Twardymi Piernikami Toruń. Miejscowi zwycięstwo podane mieli na tacy, jednak w decydującym momencie wymknęło im się ono z rąk.
Przed nowym sezonem Energa Basket Ligi wyższe cele zakładają sobie koszykarze Trefla Sopot. Niepocieszeni zeszłoroczną klęską w ćwierćfinale, teraz chcą walczyć o podium. W szeregach Asseco Arki panuje stagnacja, gdynianie są przez wielu upatrywani jako główny kandydat do spadku.
- Stawiamy przed sobą możliwie jak najwyższe cele - mówi na kilkanaście dni przed startem nowego sezonu rozgrywający Trefla Sopot Mateusz Szlachetka. Podopieczni Marcina Stefańskiego przystąpią do rozgrywek Energa Basket Ligi z wysokimi aspiracjami.
Zarówno Asseco Arka Gdynia, jak i Trefl Sopot w ostatnim czasie wybrali się do województwa kujawsko-pomorskiego. Ci pierwsi ze zmiennym szczęściem rywalizowali w Memoriale Wojtka Michniewicza w Toruniu, drudzy okazali się najlepsi w bydgoskim turnieju "Abramczyk Cup".
Nowym koszykarzem Trefla Sopot został mierzący 213 cm Josh Sharma. Trener Marcin Stefański znalazł zatem brakujące ogniwo zespołu, który w przyszłym sezonie będzie musiał sprostać grze na dwóch frontach.
Mierzący 196 cm wzrostu rzucający obrońca Yannick Franke związał się roczną umową z Treflem Sopot. Były zawodnik Startu Lublin ma być jedną z pierwszych opcji w ataku w zespole. W układance trenera Marcina Stefańskiego brakuje już tylko nowego podkoszowego.
Podopieczni Marcina Stefańskiego w przyszłym sezonie wezmą udział w organizowanych przez FIBA rozgrywkach EuropeCup. Aby dostać się jednak do fazy grupowej, będą musieli przebrnąć fazę eliminacji, która zostanie rozegrana na przełomie września i października.
Szeregi Asseco Arki zasilił 24-letni obwodowy Bartosz Jankowski. Dużo większy ruch panuje w Treflu - z zespołem pożegnał się podkoszowy dominator Dominik Olejniczak, a przyszedł Amerykanin DeAndre Davis.
Kontrakt z Treflem Sopot podpisał 29-letni obwodowy Brandon Young. Mierzący 193 cm wzrostu Amerykanin, który poprzedni sezon spędził na Ukrainie, jest nową postacią w Energa Basket Lidze. Teraz pokieruje grą żółto-czarnych.
Kierownictwo Trefla z rozmachem buduje drużynę na kolejny sezon Energa Basket Ligi. Dwuletni kontrakt z klubem podpisał 22-letni obwodowy, brązowy medalista poprzednich rozgrywek Mateusz Szlachetka. To kolejny wartościowy Polak w składzie żółto-czarnych.
Choć jeszcze jakiś czas temu przyszłość Marcina Stefańskiego w Treflu Sopot stała pod sporym znakiem zapytania, kierownictwo klubu zdecydowało się kontynuować współpracę. Polski szkoleniowiec związał się z zespołem nowym rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o kolejny sezon. Klub z kurortu wyraża też chęć gry w europejskich pucharach.
W poniedziałek prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny poinformował o wszczęciu postępowania antymonopolowego wobec Polskiej Ligi Koszykówki i podlegających jej klubów. Oba zespoły z Trójmiasta - Trefl Sopot i Asseco Arka Gdynia - znajdują się w gronie oskarżonych, ale nadal czekają na oficjalne pismo od urzędu.
Koszykarze Trefla Sopot i Śląska Wrocław drugi mecz z rzędu zafundowali swym kibicom nadprogramowe emocje. Podobnie jak dwa dni wcześniej zwycięzcę wyłoniła dogrywka, w której więcej opanowania zachowali wrocławianie, którzy wygrali 83:81 i w ćwierćfinałowej serii zwyciężyli 3:1.
Scenariusza końcówki trzeciego półfinału play-off Energa Basket Ligi pomiędzy Treflem Sopot a Śląskiem Wrocław nie powstydziłby się sam Alfred Hitchcock. Stojący pod ścianą żółto-czarni przetrwali, wygrali po dogrywce 92:90 i w serii do trzech zwycięstw przegrywają już tylko 1:2. Do remisu mogą doprowadzić w nadchodzącą środę.
Koszykarze Trefla Sopot w drugim ćwierćfinale play-off Energa Basket Ligi w fatalnym stylu ulegli Śląskowi Wrocław 72:91 i w rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywają 0:2. Jeśli w najbliższy poniedziałek znów zejdą z parkietu pokonani, zakończą sezon na piątej pozycji.
Nie tak wyobrażali sobie powrót do fazy play-off koszykarze Trefla Sopot. Żółto-czarni w pierwszym meczu 1/4 finału play-off Energa Basket Ligi przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem 71:76. Drugie spotkanie, także na Dolnym Śląsku, odbędzie się w piątek.
Nadchodzi czas rozstrzygnięć w Energa Basket Lidze. We wtorek koszykarze Trefla Sopot rozpoczną zmagania w fazie play-off, do której przystąpią z piątego miejsca. W ćwierćfinale, w rywalizacji do trzech zwycięstw, staną naprzeciw Śląska Wrocław.
Trwa głosowanie w plebiscycie Pomorskie Sztormy 2020. Nasi czytelnicy wybierają laureatów w kategoriach: sportowiec roku, kulturalne wydarzenie roku, inwestycja roku oraz pomorskie EUROinspiracje. W pozostałych kategoriach zwycięzców wyłonią kapituły. Poznajmy nominowanych do tytułu sportowe odkrycie roku i drużyna roku.
Kolejny sezon, kolejny medal Asseco Arki Gdynia w młodzieżowych mistrzostwach Polski. Żółto-niebiescy ukończyli rozgrywany w Gliwicach turniej finałowy na najniższym stopniu podium. Na 5. pozycji uplasowali się juniorzy Trefla Sopot, a na 8. młodzi koszykarze Politechniki Gdańskiej.
W połowie trzeciej kwarty koszykarze Trefla Sopot prowadzili z MKS Dąbrowa Górnicza różnicą 18 punktów, a jednak emocje były do końca meczu. Goście wrócili do gry, ale w samej końcówce zabrakło im sił i żółto-czarni, mimo przedwczesnego rozluźnienia, wygrali 72:66.
Trójmiejscy koszykarze nadrobili zaległości w Energa Basket Lidze. Trefl Sopot wygrał w Lublinie z wicemistrzem Polski Pszczółką Startem, z kolei Asseco Arka Gdynia po raz kolejny w tym sezonie została zmieciona z parkietu. Tym razem w starciu z Enea Astorią Bydgoszcz.
Za nami turniej finałowy juniorskiego Pucharu Polski. Najlepsi okazali się młodzi koszykarze Śląska Wrocław, którzy w wielkim finale pokonali Asseco Arkę Gdynia. Na najniższym stopniu podium imprezę zakończyli młodzi koszykarze Trefla Sopot.
Tuż przed zamknięciem okna transferowego w Energa Basket Lidze szeregi Trefla zasilił 26-letni Nikola Radicević. Dłuższa przerwa czeka za to TJ Hawsa, który doznał kontuzji mięśnia uda. Sopocianie do gry wracają w najbliższą niedzielę, gdy zmierzą się na wyjeździe z Kingiem Szczecin.
Koszykarze Trefla Sopot nie sprostali oczekiwaniom i nie awansowali do wielkiego finału Suzuki Pucharu Polski. W półfinale okazali się gorsi od PGE Spójni Stargard i po fatalnej czwartej kwarcie przegrali 73:84, kończąc swój udział w turnieju.
Miały być wielkie emocje, był wielki pogrom. W ćwierćfinale rozgrywanego w Lublinie Suzuki Pucharu Polski Trefl Sopot pewnie pokonał Legię Warszawa 92:56. O awans do wielkiego finału podopieczni Marcina Stefańskiego zmierzą się w sobotę ze zwycięzcą pary Śląsk Wrocław - PGE Spójnia Stargard.
Ostatnia wyprawa trójmiejskiej drużyny do Lublina po Puchar Polski zakończyła się niepowodzeniem. A jak sobie poradzą koszykarze? W czwartek początek finałowego turnieju, w którym zagrają Trefl Sopot oraz Asseco Arka Gdynia.
Trefl Sopot poinformował, że jeden z zawodników zespołu miał pozytywny wynik na obecność koronawirusa. W związku z tym zakażona osoba oraz pozostała część zespołu od poniedziałku przebywają w samoizolacji.
W opóźnionym hicie Energa Basket Ligi Trefl Sopot ograł w Ergo Arenie Anwil Włocławek 96:83. Jako trener zespołu gości zadebiutował Przemysław Frasunkiewicz, który w poniedziałek pożegnał się z Asseco Arką Gdynia.
Nawet najbardziej optymistyczni kibice Trefla nie zakładali, że ich ulubieńcy rozstrzygną 37. derby Trójmiasta na swoją korzyść już po 25 minutach. Sopocianie zmiażdżyli w Gdyni Asseco Arkę 100:71 i odnieśli pierwsze zwycięstwo nad lokalnym rywalem od niemal trzech lat.
Wszystkie znaki na niebie wskazują, że zwycięzcą najbliższych derbów Trójmiasta będzie Trefl Sopot. Nie od dziś wiadomo jednak, że takie mecze rządzą się oddzielnymi prawami. Początek 37. starcia lokalnych rywali w środę o godz. 20.
Mierzący 206 cm wzrostu Nuni Omot zasili szeregi Trefla Sopot na zasadzie wypożyczenia. Bieżący sezon rozpoczął w mocnym tureckim zespole Tofas Bursa. Trener Marcin Stefański znalazł więc zawodnika, który wspomoże żółto-czarnych na pozycjach bliżej kosza.
Koszykarze Trefla Sopot nie mogli w ostatnim czasie narzekać na brak ligowej rywalizacji. W ciągu zaledwie siedmiu dni sopocianie rozegrali aż trzy mecze. W dwóch z nich musieli uznać wyższość przeciwnika, w jednym udało im się go zdeklasować.
To była dla trójmiejskich zespołów "kolejka powrotów" w Energa Basket Lidze. Asseco Arka pokonała u siebie Polpharmę Starogard Gdański 92:90, z kolei Trefl Sopot ograł w delegacji Enea Astorię Bydgoszcz 82:77. Obie ekipy z Trójmiasta odrabiały w swoich meczach wielopunktowe przewagi rywali.
W 8. kolejce Energa Basket Ligi oba trójmiejskie zespoły rozgrywały swoje mecze na wyjeździe. Trefl pewnie ograł HydroTruck Radom (80:60), natomiast Asseco Arka poległa w starciu z Polskim Cukrem Toruń (79:94).
Kolejny skalp koszykarzy z Gdyni. Asseco Arka nie dała szans faworyzowanemu zespołowi Kinga Szczecin, wygrywając aż 95:74. W pustej z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem Ergo Arenie Trefl Sopot przegrał ze Startem Lublin 70:76.
W kolejnym meczu Energa Basket Ligi Asseco Arka pokonała GTK Gliwice 94:84. Gdynian do wygranej poprowadzili Przemysław Żołnierewicz oraz Bartłomiej Wołoszyn. To już trzecie ligowe zwycięstwo podopiecznych Przemysława Frasunkiewicza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.