Grupa Maanam powiedziałaby, że w 2022 roku trójmiejska koszykówka falowała i spadała. Każdy sukces rodzi się jednak w bólach, głęboko wierzę w potwierdzenie tej frazy w roku przyszłym.
- Wiemy, komu w środowisku możemy zaufać, a kto działa na zasadzie "kopiuj, wklej". Tworzymy dobry zespół, ale przed nami jeszcze sporo pracy - zapowiada nowy trener koszykarzy Suzuki Arki Krzysztof Szubarga, który w nadchodzącym sezonie zadebiutuje w roli pierwszego szkoleniowca.
We wtorek gdyński klub ogłosił pozyskanie czwartego obcokrajowca, Amerykanina Jordana Harrisa. To jednak nie koniec transferowego szału w Arce.
Trenerem koszykarskiej Arki zostanie Krzysztof Szubarga, kontrakty przedłużą kluczowi Polacy, a zespół uzupełnią obcokrajowcy - Serb Novak Musić, wracający nad morze James Florence oraz debiutant na europejskich parkietach Trey Wade. Do tego grona dołączyć ma jeszcze jeden zawodnik spoza Polski.
Przedstawiciele gdyńskiego klubu nie osiągnęli jeszcze porozumienia z nowym właścicielem, który przejąłby zespół Arki i uchronił go przed likwidacją, ale jest duża szansa na powodzenie rozmów. Wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu najbliższych tygodni.
W gabinetach koszykarskiej Arki Gdynia trwa misja ratunkowa dla klubu po odejściu głównego sponsora. Spółka została postawiona w stan likwidacji, a akcjonariusze powierzyli rolę likwidatora Małgorzacie Rudowskiej. Czasu, aby pozyskać środki na przystąpienie do rozgrywek ekstraklasy, nie ma wiele.
Koszykarska Polska huczy od plotek o końcu męskiej koszykówki w Gdyni. Dziennikarze snują domysły, kto mógłby wskoczyć w Energa Basket Lidze w miejsce Asseco Arki, trójmiejska poczta pantoflowa donosi o możliwej fuzji, a co w tym czasie robią władze gdyńskiego klubu? Milczą.
Nad gdyńską koszykówką zbierają się ciemniejsze chmury. Wszystko wskazuje na to, że z finansowania klubu wycofa się jego wieloletni sponsor tytularny, firma Asseco Poland. Jeśli w najbliższym czasie nie znajdzie się nowy inwestor, zespół może przestać istnieć.
W ostatniej kolejce rundy zasadniczej Energa Basket Ligi zespoły z Trójmiasta zagrały w kratkę. Trefl Sopot wygrał po niesamowitym meczu, z kolei Asseco Arka Gdynia przegrała bezdyskusyjnie. Ale jedno je łączy - oba zespoły nie zagrają w play-off i sezon się dla nich zakończył.
Derby Trójmiasta nie zawiodły oczekiwań kibiców. Po trzymającym w niepewności do ostatnich akcji meczu Trefl Sopot pokonał Asseco Arkę Gdynia 98:90 i podtrzymał swoje nadzieje na awans do fazy play-off.
Koszykarskie zespoły z Trójmiasta kończą sezon w zgoła odmiennych nastrojach. Asseco Arka swój cel osiągnęła, utrzymując się na poziomie ekstraklasy. Trefl znajduje się na przeciwnym biegunie - sopocianie nawet nie zakwalifikowali się do fazy play-off. Kto skończy rozgrywki w lepszych humorach po derbowym zwycięstwie?
Klub z Gdyni uzyskał przepustkę do turnieju Adidas Next Generation, okrzykniętego mianem młodzieżowej Euroligi. Koszykarze Asseco Arki do lat 18 w dniach 15-17 kwietnia zmierzą się z wieloma renomowanymi ekipami z całej Europy. Drużynę poprowadzi Milosz Mitrović.
Władze Trefla Sopot po katastrofalnym, przegranym 73:98, meczu w Szczecinie z Kingiem poinformowały o zmianie na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Lepiej zaprezentowali się koszykarze Asseco Arki Gdynia, którzy minimalnie pokonali we własnej hali Spójnię Stargard 76:74.
Kolejny przygnębiający wieczór dla fanów trójmiejskiej koszykówki. Oba zespoły z naszego regionu wracają z dalekich podróży na tarczy - Trefl Sopot został rozbity przez Zastal Zielona Góra, z kolei Asseco Arka Gdynia, która zaprezentowała się znacznie lepiej, uległa w Dąbrowie Górniczej MKS.
To nie był dobry dzień dla koszykarskich zespołów z Trójmiasta. Asseco Arka Gdynia przegrała w Lublinie, z kolei Trefl Sopot wysoko przegrał z Arged Stalą Ostrów i oddalił się od play-off.
Po tym meczu można by rzec - wiara czyni cuda! Koszykarze Asseco Arki, którzy na starcie drugiej połowy przegrywali różnicą 18 punktów, wykazali się ogromną determinacją, odrabiając z nawiązką straty. Żółto-niebiescy pokonali po dogrywce zespół Kinga Szczecin 85:78.
Koszykarze Asseco Arki w kapitalnym stylu powrócili do rywalizacji w Energa Basket Lidze po przerwie reprezentacyjnej, rozbijając HydroTruck Radom 99:78. Żółto-niebiescy byli świetnie dysponowani w ataku, aż siedmiu graczy zdobyło ponad dziesięć punktów. Do szczęścia zabrakło jedynie przekroczenia "setki".
Dla szkoleniowca Asseco Arki Gdynia obecny sezon jest debiutem w seniorskiej koszykówce. Z typowaną do spadku drużyną młody trener osiąga nadspodziewanie dobre wyniki. Dziś tylko kataklizm mógłby pozbawić gdynian utrzymania w lidze. O kulisach pracy, różnicach zdań z prezesem klubu, szkoleniu młodzieży i perspektywach na najbliższą przyszłość rozmawiamy z Miloszem Mitroviciem.
Trefl Sopot mizernie pożegnał się z rozgrywkami FIBA EuropeCup, przegrywając w Rumunii z CSM Oradea 65:80. W derbach Pomorza lider Energa Basket Ligi rozgromił Asseco Arkę Gdynia 100:75
Nie tak wyobrażali sobie środowy wieczór sympatycy koszykówki w Trójmieście. Mocno przetrzebieni kontuzjami zawodnicy Trefla Sopot ulegli w Ergo Arenie Benfice Lizbona 67:76 w ramach FIBA EuropeCup. Na tarczy swoje mecze zakończyli również gracze Asseco Arki oraz koszykarki VBW Arki Gdynia.
Takiego scenariusza spodziewali się chyba tylko najwięksi optymiści wśród gdyńskich kibiców. Koszykarze Asseco Arki pokonali na wyjeździe jednego z faworytów do tytułu mistrzowskiego Anwil Włocławek 82:72. Sprawili tym samym, ogromną niespodziankę, zważywszy na fakt, że musieli sobie radzić bez Anthony'ego Durhama.
W istotnym dla losów walki o uniknięcie degradacji meczu koszykarze Asseco Arki rozbili na własnym parkiecie czerwoną latarnię ligi GTK Gliwice 84:68. To zwycięstwo daje żółto-niebieskim bezpieczną, pięciomeczową przewagę nad ostatnim miejscem w tabeli.
Trefl Sopot wciąż częściowo przebywa na kwarantannie po wykryciu pozytywnych przypadków testów na obecność koronawirusa u kilku członków zespołu. Problemów covidowych nie ma Asseco Arka, która jednak musi radzić sobie z kontuzjami ważnych graczy.
Po fatalnej drugiej połowie koszykarze Asseco Arki ulegli na wyjeździe Śląskowi Wrocław 63:86. Żółto-niebiescy musieli radzić sobie bez swojego lidera Novaka Musicia, a podczas meczu urazu kolana doznał Olaf Perzanowski. Problemów przybywa, a gdynianie na zwycięstwo czekają już ponad miesiąc.
Znakomitą formą imponują ostatnio koszykarze Trefla Sopot. W meczu ze Spójnią Stargard wykazali się wielką determinacją, odrabiając 19-punktową stratę. Na przeciwnym biegunie znajdują się gracze Asseco Arki Gdynia, którzy w kiepskim stylu ulegli Twardym Piernikom Toruń 90:101.
Niewiele dzieliło koszykarzy Asseco Arki od zwycięstwa na terenie Enea Astorii Bydgoszcz. Na trzy minuty przed końcową syreną był jeszcze remis, jednak gospodarze w kolejnych akcjach trafili trzy niesamowite rzuty z dystansu, czym zapewnili sobie triumf. Lepiej spisali się zawodnicy Trefla Sopot, którzy pokonali w Gliwicach GTK 82:72.
Na początek rundy rewanżowej rozgrywek Energa Basket Ligi koszykarze Asseco Arki wysoko ulegli Legii Warszawa 70:88. Graczy Milosza Mitrovicia na nawiązanie równorzędnej walki z rywalem ze stolicy stać było jedynie przez dziesięć pierwszych minut.
Koszykarze Asseco Arki dzielnie stawili czoła mistrzowi Polski, Stali Ostrów Wlkp. Do przerwy przegrywali różnicą jedynie dwóch punktów, ale w drugiej połowie dali się stłamsić. Mecz zakończył się wysoką wygraną gospodarzy 98:75.
Trudno określić, co się stało z zespołem Trefla Sopot w drugiej połowie 38. derbów Trójmiasta koszykarzy. Po zmianie stron koszykarze Asseco Arki Gdynia zupełnie zdominowali wydarzenia na parkiecie, dzięki czemu utarli nosa lokalnemu rywalowi i zwyciężyli w jego hali 72:58.
Czas oczekiwania na koszykarskie derby Trójmiasta jeszcze nigdy nie był tak długi. W sobotę o godz. 17.30 w Ergo Arenie rozpocznie się 38. w historii starcie Trefla Sopot z Asseco Arką Gdynia. Kto po meczu odśpiewa przyśpiewkę "Trójmiasto jest nasze"?
Na pomeczowej konferencji prasowej trenerzy Asseco Arki Gdynia i Zastalu Zielona Góra - odpowiednio Milosz Mitrović oraz Oliver Vidin - poruszyli kilka bardzo interesujących wątków. Nie zabrakło tematu wzmocnień, rosnących aspiracji czy atakowania czołgu... łopatą.
Nie udało się koszykarzom Asseco Arki sprawić niespodzianki w starciu z Enea Zastalem Zielona Góra. Gdynianie robili co mogli, ale prowadzący właściwie cały mecz rywale nie dali się zaskoczyć i wygrali 83:73.
Okienko reprezentacyjne to dla koszykarzy okazja na odpoczynek od rywalizacji na parkietach Energa Basket Ligi. Wolnego nie mają jednak prezesi i sztaby szkoleniowe, którzy w czasie dwutygodniowej przerwy poszukują wzmocnień. Co słychać w Trójmieście?
Piąty mecz, czwarte zwycięstwo Asseco Arki. Koszykarze z Gdyni po raz trzeci z rzędu wygrali przed własną publicznością, pokonując MKS Dąbrowa Górnicza 81:80. Świetne zawody rozegrał duet Wołoszyn-Boykins, a nieoczywistym bohaterem meczu został Adrian Bogucki.
Z każdym meczem koszykarze Asseco Arki coraz bardziej oddalają się od ostatniego miejsca w tabeli. W niezwykle istotnym meczu ze Startem Lublin stanęli na wysokości zadania, wygrywając pewnie 78:66. Ponownie najlepszym strzelcem gdynian był Dominik Wilczek.
W dzisiejszej koszykówce rzuty za trzy punkty są absolutnie kluczowym i podstawowym elementem. Zawodnicy Asseco Arki, udając się w podróż do Torunia, najwyraźniej o nich zapomnieli, bo w całym meczu trafili ich zaledwie trzy i ostatecznie przegrali z Twardymi Piernikami 75:83.
Po prawdziwie skomasowanym ataku w drugiej połowie koszykarze Asseco Arki rozbili Kinga Szczecin 89:65. To pierwsza wygrana żółto-niebieskich we własnej hali od 11 miesięcy.
Przez najbliższy miesiąc koszykarze Asseco Arki rozegrają pięć ligowych spotkań. Żółto-niebieskich czekają m.in. domowe pojedynki z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie, Startem Lublin i MKS Dąbrowa Górnicza. Oba mecze odbędą się w hali, w której gdynianie pozostają bez zwycięstwa od grudnia zeszłego roku.
To był zdecydowanie najlepszy mecz koszykarzy Asseco Arki w tym sezonie. Podopieczni Milosza Mitrovica pokonali w delegacji HydroTruck Radom 91:85, dzięki czemu mogą odetchnąć. Kapitalnie zaprezentowali się obcokrajowcy, wsparci niezawodnymi weteranami.
Dwaj nowi koszykarze nie wpłynęli znacząco na postawę koszykarzy Asseco Arki. Żółto-niebiescy w starciu z Czarnymi nie mieli nic do powiedzenia i przegrali aż 59:87. Beniaminek ze Słupska to rewelacja rozgrywek, wygrał siedem z ośmiu meczów i prowadzi w tabeli.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.