Któregoś dnia dowiedziała się od mamy, że na obiedzie będą dwaj wielcy pisarze z Polski: Gombrowicz i Iwaszkiewicz. Przy stole zapytała:"Mamusiu, który z nich jest większym pisarzem?". Kłopotliwą ciszę przerwał Gombrowicz: "Oczywiście Jarosław, jest wyższy, postawniejszy...".
- Wolę obóz koncentracyjny niż siedzieć z tymi urzędnikami - skarżył się Witold Gombrowicz na kolegów z Banco Polaco, w którym pracował w latach 1947-55. Tak znajomość z pisarzem wspominała w "Wyborczej" Anna Nowiński de Fiumel z Gdyni, córka dyrektora banku. Gombrowicz przyjaźnił się z jej rodziną.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.