Kuriozalny zapis w statutach gdańskich rad dzielnic sprawił, że część radnych dzielnicowych została pozbawiona swoich praw wyborczych. Prezydent Gdańska nie widzi jednak w tej sprawie problemu. Dwie radne z Wrzeszcza Górnego na znak protestu nie przyjęły więc mandatu. - Nie na tym polega dialog społeczny - stwierdza dr Ewa Hope.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.