Wygląda na to, że sparing z Olimpią Grudziądz był ostatnim meczem dla testowanego w Arce Jakuba Vojtusa. Słowak nie wyróżnił się w grach kontrolnych niczym szczególnym i został wysłany do ?poczekalni?, podobnie jak sprawdzani kilka dni wcześniej Jan Pawłowski oraz Adam Nagórski.
W środowe popołudnie gdynianie grali piąty sparing. Testowany przez Arkę był w nim czwarty z kolei napastnik, Słowak Jakub Vojtus. Delikatnie mówiąc, nie zabłysnął, ale i tak dostanie szansę zagrania w kolejnym sparingu. Znowu zapewne kosztem Rafała Siemaszki. Dlaczego?
Piąty w tej przerwie zimowej sparing już za Arką. Zresztą, cały mecz był na piątkę, bo żółto-niebiescy pokonali lidera III ligi bałtyckiej GKS Przodkowo 5:0. Zagrał też kolejny - czwarty już - testowany napastnik, Słowak Jakub Vojtus. I pewnie o angaż będzie mu jeszcze trudniej od poprzedników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.