Manifestujący przeciwko zaostrzaniu ustawy aborcyjnej przyszli w piątek pod kamienicę, w której mieszka elbląski poseł PiS Leonard Krasulski. Zastali tam policjantów z psami. - W takiej chwili pozbywasz się złudzeń, że policja ochrania obywateli - opowiada uczestniczka protestu.
Poseł PiS Leonard Krasulski, który w grudniu 1970 roku służył w pułku, którego żołnierze pacyfikowali robotników na Wybrzeżu, zwołał konferencję, ale nie odniósł się do ujawnionych przez gazetę "Fakt" informacji. Zamiast tego zapowiedział kroki prawne przeciwko dziennikarzom "rozpowszechniającym treści, które stawiają go w złym świetle".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.