- Kobiety czytały "Pięćdziesiąt twarzy Greya" z wypiekami na twarzy, bo kobiety tęsknią za urozmaiceniem. Nie chcą, żeby ich Zdzisław był takim "typowym Zdzisławem" z kompleksami, jak go opisałyśmy. Dlatego potrzebne jest nam równouprawnienie i obśmiewanie "zdzisłowatości" - mówią Mariolla Taylor i Żaneta Monroe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.