Lechia Gdańsk od kilkunastu miesięcy stawia na młodych piłkarzy - również z zagranicy, ale ruch transferowy odbywa się w obie strony. Tej zimy zespół opuścili już Rafał Kobryń i Mateusz Sopoćko, a bliski odejścia jest Kacper Urbański.
Lechia Gdańsk w obecnym sezonie skorzystała z sześciu młodzieżówców. Jednak regularnie gra tylko Tomasz Makowski, a pozostała piątka głównie trenuje, gdyż decyzją sztabu szkoleniowego nie może występować w zespole rezerw czy Centralnej Ligi Juniorów. To dla nich duży problem.
Przed sezonem wydawało się, że Lechia Gdańsk jest nieźle zabezpieczona jeśli chodzi o kwestię młodzieżowców. Bardzo słaba dyspozycja Tomasza Makowskiego oraz dyskretne póki co występy jego mniej doświadczonych kolegów sprawiły jednak, że trener Piotr Stokowiec ma dylemat przed sobotnim meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
W wygranym 2:0 spotkaniu z Koroną Kielce trener Piotr Stokowiec przedstawił piłkarskiej Polsce kolejnego młodego wychowanka akademii Lechii. 19-letni Mateusz Sopoćko po raz pierwszy znalazł się w podstawowym składzie biało-zielonych i zagrał bez żadnych kompleksów. Pokazał przy tym dużo piłkarskiej jakości.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.