- Naszym sporym atutem była zagrywka, z którą rywale nie za bardzo sobie radzili. Stwarzało nam to bardzo dużo szans do kontrataku, z których zdobywaliśmy łatwe punkty - mówił po wygranym meczu z Lotosem Trefl przyjmujący Zenita Kazań Matthew Anderson.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.