- Gdyby sprawa Mostu Siennickiego wydarzyła się przed wyborami, to pani prezydent Dulkiewicz i tak wygrałaby je w pierwszej turze. Ma poparcie większości gdańszczan - uważa Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta.
Jeśli ktoś nie musi, to przez następny tydzień lepiej niech omija okolice węzła Elbląska/Trasa Sucharskiego w Gdańsku. We wtorek rozpoczną się tam prace przygotowawcze do planowanej od dawna rozbiórki estakady nad torami kolejowymi.
Protest pod hasłem "Dulkiewicz do dymisji" odbył się w piątek przed siedzibą gdańskiej rady miasta. W szczytowym momencie było na nim ok. 100 osób, kilka razy mniej niż na spotkaniu władz miasta z mieszkańcami w sprawie zamknięcia Mostu Siennickiego.
Od przyszłej soboty piesi i rowerzyści zyskają w końcu połączenie z Wyspą Portową po zamknięciu Mostu Siennickiego. Jednocześnie trwają prace nad przygotowaniem kładki oraz usprawnieniem ruchu na Trasie Sucharskiego.
- Najbardziej boję się, że gdy będę potrzebowała pomocy, to karetka nie dojedzie. Na moście wantowym nie ma miejsca na korytarz życia - mówi Dorota, która kilka lat temu zamieszkała na Stogach.
Jeszcze nigdy tyle mieszkańców, co w środowy wieczór, nie przyszło na spotkanie z władzami Gdańska. Dyskusja dotycząca zaplanowanego od piątku zamknięcia Mostu Siennickiego przebiegała w burzliwej atmosferze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.