- To jak z filmu o Pawlaku i Kargulu. My zdemontowaliśmy starą siatkę, a właściciel sąsiedniego gruntu postawił w nocy nowy, solidny płot - skarży się Rafał Witucki z Activ Investu, firmy, która buduje pawilon handlowy na Ujeścisku w Gdańsku. Mieszkańcy skarżą się, że płot utrudnia im dostęp do paczkomatu. - Płot tam był i będzie! - odpowiada Eugeniusz Jażdżewski, druga strona konfliktu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.