Dwie sale kinowe, scena klubowa, pub, kawiarnia i bistro - od najbliżej soboty będą do dyspozycji odwiedzających. Wtedy przekonamy się, czy odmieniona przestrzeń legendarnego klubu zyskała nowego ducha?
Po trwającym blisko dwa lata remoncie otwiera się dawny legendarny Rudy Kot, a teraz po prostu Kot. Byliśmy już w środku, gdzie są dwie sale kinowe, scena klubowa, pub, kawiarnia i bistro.
Kawiarnia, street food, scena muzyczna i studyjne kino będą działać w dawnym klubie Rudy Kot w Gdańsku. - Chcemy, by było to miejsce, które żyje przez cały dzień, z berlińskim sznytem - mówi Arkadiusz Hronowski, nowy operator klubu.
Koncerty w klubie B90 mają być "zagrożeniem bezpieczeństwa publicznego". - Nie trzeba być nawet po szkole podstawowej, aby zrozumieć, że za tym stoi władza, która chce uciszyć naszą działalność i tym samym udowodnić, że wspieranie wielu imprez przez miasto jest kolejnym układem - komentuje Arkadiusz Hronowski.
4 czerwca odbędzie się oficjalne otwarcie sezonu na Ulicy Elektryków. Organizatorzy zapowiadają występy didżejów, konwój food trucków, gry uliczne i targ rękodzieła. Tymczasem już jesienią ruszy nowy klub w hali produkcyjnej W4, a w 2017 r. na terenach postoczniowych powstanie 12 nowych lokali gastronomicznych.
- Gdańsk zawsze był gigantem: z wielką historią, wielkim przemysłem, wielkim potencjałem, ale pod względem spędzania czasu wolnego, gastronomii, klubów była to przestrzeń zastygła. Brakowało iskry, przebudzania - opowiada Arkadiusz Hronowski*.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.