Do tej pory Fuks miał pieskie życie. Przez dziewięć lat nie był u weterynarza. Po śmierci żony właściciel zamknął go w łazience i nie dawał mu pić, żeby pies nie zabrudził podłogi. Dramat Fuksa na szczęście się już skończył. Teraz pies czeka na nową rodzinę, która da mu szansę na drugie, lepsze życie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.