"Obecne korki w Gdyni to nie jest efekt jakichś losowych rzeczy, które się na siebie nałożyły i których nie dało się przewidzieć albo powstrzymać, ale efekt dekad fatalnego planowania, również na poziomie regionalnym, ale głównie miejskim" - napisał w liście do "Wyborczej" Jakub Żynis.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.