- Kiedy spacerowałem z psem, spotkałem Ukrainkę. Nie wiem, skąd pochodzi, nie rozmawialiśmy długo, ale była naprawdę przestraszona. Nie wiedziała, co się dzieje - opowiada pan Krzysztof, który zaalarmował nas, że w lasach w pobliżu jego domu nocą prowadzony jest odstrzał dzików.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.