Kryptowaluta. Firmy te ogłaszają swoje usługi za pomocą reklam w mediach społecznościowych, serwisach internetowych oraz aplikacjach mobilnych.
Przełom w sprawie śmierci Marka G., trójmiejskiego finansisty: przed śmiercią został uprowadzony przez dwóch mężczyzn. Wypadając z pędzącego auta na krajowej "siódemce" najprawdopodobniej ratował się ucieczką. Teraz prokuratura stawia zarzuty. W tle sprawy są długi, spekulacje na rynkach walutowych i wyłudzenia kredytów.
- Wytypowaliśmy samochód, z którego mogła wypaść ofiara. Pobrane zostały ślady biologiczne, które teraz są analizowane - usłyszeliśmy w prokuraturze. Nadal nieznana jest tożsamość kierowcy, który mógł wypchnąć biznesmena.
Finansista z Trójmiasta wypadł z pędzącego auta. Po kilku dniach zmarł w szpitalu. Z kim jechał? Tego od trzech tygodni próbują się dowiedzieć śledczy. W tle sprawy przewijają się ogromne pieniądze, spekulacje na rynkach walutowych, wyłudzenia kredytów i długi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.